- Jestem trochę zaskoczony, bo zawsze staliście nad nami z batem i sprowadzaliście nas na ziemię - powiedział Jakub Błaszczykowski dziennikarzom na konferencji prasowej przed meczem Polska - Andora. - Jednak wtedy, kiedy stoimy pod ścianą, potrafimy się zmobilizować. Świetnie, że jest taka atmosfera, chociaż jest to dla nas nowa sytuacja. Obyśmy nie spoczęli na laurach przez to, że nikt nas nie krytykuje. Chciałbym, żeby optymizm po trzech meczach był jeszcze większy - przyznał kapitan biało-czerwonych.
Kadrowicze Franciszka Smudy po zgrupowaniu w Turcji i Austrii dostali trzy dni wolnego. We czwartek stawili się w Warszawie. - Po zmęczeniu już nie ma śladu, mieliśmy trzy dni wolnego i każdy z nas miał czas, żeby odpocząć i myślę, że dobrze zregenerował swój organizm. Wiele razy jest tak, że dużo zależy od głowy, od nastawianie przed meczem. Tutaj w dużej mierze wiele zależy od nas i od naszej mentalności. Mamy w składzie zawodników, którzy w minionym sezonie zdobyli kilka tytułów i mam nadzieję, że to się przeniesie na cały zespół. A w dodatku starsi piłkarze powinni pokazać drogę, jaką zespół powinien podążać - nie ukrywał Błaszczykowski.
- Jeszcze nie do końca każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, przed jak wielkim turniejem stoimy. Większość z nas nie miała okazji grać na takim turnieju, dlatego nie możemy się w 100% spodziewać tego, co nas czeka. Widać, że mobilizacja kibiców jest ogromna. W pierwszym meczu z Grekami pokażemy, że możemy ponieść cały stadion - zapewnił kapitan reprezentacji Polski.
W sobotę, 2 czerwca, przed biało-czerwonymi ostatni sprawdzian przed UEFA Euro 2012 - mecz z reprezentacją Andory. Jakie jest nastawienie kadrowiczów przed tym spotkaniem? - Lekki mecz bardzo często okazuje się najtrudniejszy. Myślę, że staniemy na wysokości zadania i postaramy się wygrać. Nie widzę innego podejścia do meczu, niż walka na 100%. Inne podejście byłoby nieprofesjonalne - zakończył Jakub Błaszczykowski.