Obcokrajowiec za Smudę w reprezentacji Polski?

Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie wchodzą w fazę pucharową, ale już bez reprezentacji Franciszka Smudy. Porażką z Czechami selekcjoner pożegnał się ze stanowiskiem. Kto go zastąpi?

Po trwającej ponad 2,5 roku przygodzie Franciszek Smuda pożegnał się z reprezentacją Polski. Nieudany występ biało-czerwonych na Euro 2012 spowodował, że kontrakt charyzmatycznego szkoleniowca nie zostanie przedłużony, a PZPN musi szukać jego następcy przed rozpoczynającymi się jesienią eliminacjami do mistrzostw świata w Brazylii w 2014 roku.

Na polskim rynku trenerskim panuje obecnie posucha i trudno byłoby wskazać polskiego szkoleniowca, który mógłby przejąć kadrę. Niewykluczone, że nauczony zachodnimi doświadczeniami Grzegorz Lato zdecyduje się schedę po Smudzie powierzyć jego asystentowi Jackowi Zielińskiemu. Pracujący z kadrą od stycznia 2010 roku 60-krotny reprezentant Polski był przed laty kapitanem drużyny narodowej.

Jego głównym rywalem na polskim podwórku wydaje się być Maciej Skorża, który pracował z kadrą jako asystent Pawła Janasa. Wątpliwe wydaje się być, by piłkarska centrala zdecydowała się postawić na któregoś z trenerów starszego pokolenia. O fotel selekcjonera ze Smudą walczył Henryk Kasperczak, ale 68-letni dziś szkoleniowiec przez ostatnie lata zanotował kilka spektakularnych porażek, które znacznie obniżyły jego notowania w trenerskim światku.

W grze o rolę trenera biało-czerwonych liczyliby się najpewniej także Michał Probierz i Jan Urban, ale obaj szkoleniowcy obecnie pracują w czołowych klubach T-Mobile Ekstraklasy i wątpliwe jest, by zdecydowali się porzucić dotychczasową rolę na rzecz posady selekcjonera. Swoje kontrakty przedłużyli niedawno także rewelacyjnie spisujący się w pracy trenera ligowego Waldemar Fornalik i Adam Nawałka.

Wobec powyższego wiele wskazuje na to, że PZPN będzie zmuszony po raz kolejny poszukać opiekuna kadry za granicą. Poprzednik Smudy w roli selekcjonera Leo Beenhakker wywalczył z polskim zespołem historyczny awans na mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii. Wówczas biało-czerwoni wypadli jeszcze gorzej, bo wywalczyli tylko punkt po remisie z Austriakami. Mimo to Holender poprowadził kadrę w eliminacjach do mistrzostw świata 2010, które zakończyły się dla Polski brakiem awansu na turniej w RPA.

Póki co trenerska karuzela jeszcze stoi i trudno byłoby dziś wskazać kandydatury szkoleniowców z zagranicy, ale te wykreują się najpewniej po Euro 2012. Wówczas kilku obecnie pracujących z reprezentacjami europejskimi selekcjonerów zapewne pożegna się ze swoimi stanowiskami i będą szukać nowego miejsca zatrudnienia. Tak było z Beenhakkerem, który na mistrzostwach świata w Niemczech prowadził kadrę Trynidadu i Tobago.

- Trudno byłoby dziś wskazać kandydata do roli trenera kadry. Myślę, że na rozliczenia przyjdzie czas po mistrzostwach, bo chociaż turniej dla nas się już skończył, to PZPN w dalszym ciągu za wiele spraw odpowiada i dopiero po finale w Kijowie będzie można spodziewać się konkretnych ruchów. Jestem bardzo ciekaw strategii, jaką działacze obiorą przy wyborze trenera. Jeśli nie mieli wcześniej upatrzonego kandydata, to selekcja będzie naprawdę ciekawa - zaciera ręce w rozmowie z naszym portalem Janusz Wójcik, były selekcjoner biało-czerwonych.

Batalię o występ w mistrzostwach globu Polska stoczy z reprezentacjami: Anglii, Czarnogóry, Ukrainy, Mołdawii i San Marino. Awans wywalczy zwycięzca grupy, a osiem najlepszych zespołów z drugich miejsc o bilet do Brazylii powalczy w meczach barażowych. Polacy eliminacje rozpoczną 7 września wyjazdową potyczką z Czarnogórcami w Podgoricy, a cztery dni później na pechowym dla siebie stadionie we Wrocławiu podejmą Mołdawię.

Źródło artykułu: