Żegnaj Ukraino - relacja z meczu Anglia - Ukraina

TVN Agency
TVN Agency

Ukraina pożegnała się z Euro 2012 po porażce z Anglią. W przeklętym dla nich Doniecku przegrali 0:1. Jedyną bramkę zdobył powracający po zawieszeniu Wayne Rooney.

Andrij Szewczenko nie zdołał się do końca wykurować na pojedynek z Anglikami. Jeszcze 24 godziny przed spotkaniem lekarz kadry mówił, że szanse są "pół na pół". W dniu spotkaniu dał wolną rękę 35-letniemu napastnikowi. Ten ostatecznie usiadł na ławce rezerwowych - tak samo jak Theo Walcott. Roy Hodgson zdecydował się postawić na Jamesa Milnera, który lepiej radzi sobie w defensywie. Synowie Albionu nie musieli atakować. Remis dawał im awans.

Od pierwszych minut do ataków rzucili się gospodarze. Próbowali uderzać z dystansu, aby tak zmusić Joe Harta do kapitulacji. W 18. minucie sprzed pola karnego huknął Jewhen Konoplianka. To uderzenie zablokował John Terry, a dobitka Anatolija Tymoszczuka z 25 metrów była już niecelna.

Anglicy cały czas schowani byli za podwójną gardą, mimo iż do ich ataku wrócił Wayne Rooney. Pierwszą naprawdę dobrą okazję mieli tuż przed upływem drugiego kwadransa. Przed szansą stanął nie kto inny, jak właśnie Rooney. Z pięciu metrów snajper Manchesteru United uderzył obok bramki.

Do końca pierwszej połowy nie było już klarownych sytuacji. Pierwsza część była ciekawa, były okazje strzeleckie, ale brakowało tych stuprocentowych. 180 sekund po zmianie stron Anglicy "ukłuli". Z prawej strony dośrodkował Steven Gerrard, piłka odbiła się od dwóch Ukraińców, od bramkarza Ukrainy i metr przed linią głową do siatki wpakował ją Rooney.

Ukraińcy nie poddali się. W 62. minucie ogromny błąd popełnili sędziowie, którzy nie zauważyli jak piłka minęła linię bramkową po strzale Marko Devica. Nie pomógł nawet czwarty sędzia wpatrujący się w to czy futbolówka przekroczy linię czy też nie. Trzeba jeszcze dodać, że chwilę wcześniej sędzia liniowy nie zauważył pozycji spalonej Ukraińca. Sprawiedliwości stało się zadość? Warto również wspomnieć, że na mistrzostwach świata w RPA sędziowie nie uznali prawidłowego gola autorstwa Franka Lamparda. Historia zatoczyła koło. Nic dziwnego, że w Premier League coraz poważniej myślą o technologii goal-line.

Roy Hodgson widząc, że ma więcej miejsca w ataku zmienił zmęczonego Jamesa Milnera. Zastąpił go szybki jak wiatr Walcott, idealny na kontry. Tymczasem Oleg Błochin wpuścił na murawę swoją największą armatę - rzecz jasna Szewczenkę.

Na nic się to zdało - mimo okazji z obu stron więcej bramek nie padło. Ukraina pożegnała się z Euro 2012, chociaż po pierwszej kolejce miała komplet punktów na koncie. Tymczasem Synowie Albionu po pierwszym słabym meczu z Francją wygrali ostatecznie Grupę D i w ćwierćfinale zagrają z Włochami.

Żegnaj Ukraino, żegnaj Szewczenko. Wybitny piłkarz zakończył tym pojedynkiem reprezentacyjną karierę.

Po meczu Anglia - Ukraina (1:0) powiedzieli:

Oleg Błochin (trener reprezentacji Ukrainy): Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, stwarzaliśmy znacznie groźniejsze sytuacje. Naszej porażki winny jest sędzia. Nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Marco Devica. Anglicy mieli dużo szczęścia.

Roy Hodgson (trener reprezentacji Anglii): To był bardzo zacięty mecz, a my od początku graliśmy bardzo dobrze. Przyznaję, że przed przyjazdem do Doniecka nie spodziewaliśmy się, że uda nam się wygrać grupę.

Steven Gerrard (rozgrywający reprezentacji Anglii): Trafiliśmy do bardzo trudnej grupy. Wielu w nas nie wierzyło, a angielska prasa była pesymistyczna. Pewnie dlatego, że w ostatnich turniejach rozczarowaliśmy. Ale dziś wieczorem nie odpuściliśmy, zagraliśmy może nie fantastycznie, ale bardzo dobrze. To było niesprawiedliwe, że nie uznano bramki dla Ukrainy, ale w takim turnieju trzeba mieć trochę szczęścia. Dwa lata temu tego szczęścia nam zabrakło (w meczu z Niemcami nie uznano gola Anglikom - PAP). Teraz czeka nas ćwierćfinał z Włochami, który na pewno nie będzie łatwy.

Marco Devic (napastnik reprezentacji Ukrainy): Cóż mogę powiedzieć? Na boisku jest pięciu sędziów, piłka przekroczyła linię, a oni nie uznali bramki. Po co w takim razie jest ich aż tylu? Nie mam pojęcia, dlaczego podjęli taką decyzję.

Anglia - Ukraina 1:0 (0:0)
1:0 - Rooney 48'

Składy:

Anglia: Joe Hart - Glen Johnson, John Terry, Joleon Lescott, Ashley Cole, James Milner (70' Theo Walcott), Steven Gerrard, Scott Parker, Ashley Young, Wayne Rooney (87' Alex Oxlade-Chamberlain), Danny Welbeck (82' Andy Carroll).

Ukraina: Andrij Piatow - Ołeh Husiew, Jewhen Chaczeridi, Jarosław Rakickij, Jewhen Selin, Andrij Jarmolenko, Anatolij Tymoszczuk, Jewhen Konoplianka, Denis Garmasz (78' Serhij Nazarenko), Artem Milewski (77' Bohdan Butko), Marko Dević (70' Andrij Szewczenko).

Żółte kartki: Gerrard, Cole (Anglia) oraz Tymoszczuk, Rakickij, Szewczenko (Ukraina).

Sędzia: Viktor Kassai (Węgry).

Komentarze (39)
pkew
20.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaraz po niezaliczeniu bramki Ukraińców, zacząłem zastanawiać się nad tym samym: po co są zatem ci sędziowie pod bramką? 
avatar
Penhal
20.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marco Devic (napastnik reprezentacji Ukrainy): Cóż mogę powiedzieć? Na boisku jest pięciu sędziów, piłka przekroczyła linię, a oni nie uznali bramki. Po co w takim razie jest ich aż tylu? Nie m Czytaj całość
emjej
20.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bramek ze spalonego uznanych i nieuznanych było co najmniej kilka jak nie kilkanaście, a tutaj nie chodzi o to tylko o gościa który stoi 3 metry od bramki, ma tylko jedno zadanie i chyba akurat Czytaj całość
avatar
MAKS
20.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A na co wy wszyscy tutaj piszący liczyliście?! Już pewnie widzieliście tych pastuchów z Ukrainy w finale z Niemcami. Szkoda mi was wszystkich znawców tematu, bo pewnie na was krowy też czekają Czytaj całość
avatar
Penhal
20.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panu Viktorowi Kassai i jego kumplom szczególnie Szpakowi za bramką -Dziekujemy.Nie chcemy takich sędziów.