22-letni napastnik w czwartkowy wieczór zaaplikował Niemcom dwie bramki zapewniając Włochom awans do finału. - Czekałem na ten moment długo i chciałem ucieszyć moją mamę. To najlepszy dzień w moim życiu, ale mam nadzieję, że niedziela będzie jeszcze lepsza - dodał.
Z trzema bramkami na koncie Mario Balotelli jest faworytem do wywalczenia korony króla strzelców Euro 2012. - Mam nadzieję, że w finale strzelę po raz czwarty. Postaram się trafić, ale w piłce nożnej możesz zrobić wiele, ale i tak nie trafić. Potrzeba trochę szczęścia.
- Te dwie bramki były naprawdę istotne. Pierwsza to wspaniałe podanie od Antonio Cassano i potem było już łatwo. Przy drugiej dostałem świetne podanie od Montolivo, zazwyczaj strzeliłbym w długi róg, ale zdecydowałem się na bliższy słupek - wyjaśnił piłkarz.
Jakie typy na finał? - Wraz z Hiszpanią jesteśmy najlepszymi zespołami turnieju. Czy możemy wygrać? Powiem w niedzielę - zakończył Balotelli.
Nie kozaczy krótko i na temat.
Forza Italia!