Francuz został odsunięty od kadry z powodu afery związanej z zarzutami o szantażowanie kolegi z reprezentacji, Mathieu Valbueny.
Didier Deschamps nie zdecydował się powołać Karima Benzemy na mistrzostwa Starego Kontynentu, a ten nie kryje żalu. - Selekcjoner ugiął się pod presją rasistowskiej części Francji. Zresztą warto wiedzieć, że w dwóch ostatnich wyborach w kraju partia ekstremistów przechodziła do drugiej tury - oznajmił w rozmowie z dziennikiem "Marca".
- Był duży nacisk, wywierany także przez niektórych dziennikarzy. Chciałbym grać dla mojego kraju, lecz to niestety niemożliwe. Na pewno jednak będę oglądał mistrzostwa Europy - dodał 28-letni napastnik.
Benzemy na turnieju nie zobaczymy, Didier Deschamps powołał natomiast czterech innych napastników. To: Andre-Pierre Gignac (Tigres UANL), Antoine Griezmann (Atletico Madryt), Anthony Martial (Manchester United) oraz Olivier Giroud (Arsenal Londyn).
#LaPortada Benzema: "Deschamps se ha plegado a la presión de una parte racista de Francia" pic.twitter.com/N1fpKwFWT9
— MARCA (@marca) 31 maja 2016
ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Lubański, czyli patron jakich mało (źródło TVP)
{"id":"","title":""}