Zaraz przed meczem przypominamy, co o reprezentacji Polski pisał goal.com i zasiadamy przed telewizorami. Dzisiaj wielkie emocje!
***********************************************************
Dziennikarze goal.com wspólnie z Opta Sports na podstawie algorytmu wyliczyli, że Biało-Czerwoni są najbardziej widowiskową drużyną Euro 2016. "By przedstawić sprawę jasno: Polacy gwarantują gole. Dużo goli" - napisano.
"Zespół w 10 meczach eliminacji Euro 2016 zdobył 33 gole. Oczywiście trzeba pamiętać, że 15 z nich pochodziło z meczów z najsłabszym w grupie Gibraltarem, mimo wszystko średnia Polaków 2,25 gola na mecz ze spotkań z pozostałymi drużynami też robi wrażenie. Zwycięstwo 2:0 nad Niemcami w Warszawie było nie tylko pierwszym w historii, ale również przerwało passę rywala 33 meczów bez porażki w eliminacjach" - przypominają dziennikarze serwisu.
Zespół Adama Nawałki był w stanie osiągać dobre wyniki, choć nie dominował nad rywalami w statystyce posiadania piłki. Ponadto Polacy mogą się pochwalić znakomitymi statystykami celnych strzałów, które zakończyły się golami.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jak powinniśmy zagrać z Irlandią Północną? Rewolucyjne pomysł ekspertów
"Mecz z Niemcami pokazał piłkarską filozofię Nawałki. Nie chodzi o posiadanie piłki, ale o to, co z tego wynika. 'Czasami posiadanie piłki jest przereklamowane' - powiedział po jednym z meczów, w którym jego zespół miał 38 procent posiadania. To kolejny powód, dla którego gra Polaków jest tak ekscytująca. Nie wierzą w zamęczanie rywali podaniami. Średnia posiadania piłki to zaledwie 50 procent, mniej niż Grecja (59 procent), która zajęła ostatnie miejsce w grupie F. To niesamowicie skuteczna maszyna do zdobywania goli. W kwalifikacjach oddała mniej celnych strzałów na bramkę niż Włochy, Holandia, Rosja, Austria, Hiszpania, Szwajcaria, Niemcy, Belgia i Anglia, a zdobyła więcej goli. To nic, że grała w słabszej grupie, zdobyła dziewięć goli więcej niż Niemcy, którzy przecież również rywalizowali w tej grupie".
Pisząc o Biało-Czerwonych serwis goal.com nie mógł pominąć Roberta Lewandowskiego, lidera kadry i jednego z najlepszych napastników na świecie. "To uosobienie polskiej ofensywy. As Bayernu Monachium w eliminacjach zdobył rekordowe 13 goli. Godna uwagi jest celność strzałów Lewandowskiego. Napastnik popisał się 25 celnymi uderzeniami, oddał ich więcej, niż jakikolwiek inny zawodnik. Dla porównania Gareth Bale oddał łącznie 10 strzałów więcej niż Lewandowski, ale celnych - jeden mniej od Polaka. Poza tym zdobył sześć goli mniej".
Dziennikarze przypominają również o Arkadiuszu Miliku, który zanotował najwięcej asyst w kwalifikacjach, a poza tym sam zdobył sześć bramek. Jako liderów kadry wymieniono Grzegorza Krychowiaka i Kamila Glika, odnotowano również dobry powrót do kadry Jakuba Błaszczykowskiego.
"To, czy Polska po raz pierwszy awansuje do fazy pucharowej na mistrzostwach Europy, jest kwestią do dyskusji. Pewne jest jedno - nikt nie umrze z nudów oglądając ich mecze" - podsumowano.
Reprezentacja Polski zacznie zmagania na Euro 2016 niedzielnym meczem z Irlandią Północną. Miejmy nadzieję, że ekipa Adama Nawałki potwierdzi, że jest widowiskowym i ekscytującym zespołem, a przy okazji sięgnie po pierwszej na ME zwycięstwo. Początek meczu w Nicei o godz. 18
Składy na mecz Polska - Irlandia Północna:
Polska: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk, Jakub Błaszczkowski Grzegorz Krychowiak, Krzysztof Mączyński, Bartosz Kapustka, Arkadiusz Milik, Robert Lewandowski.
Ławka rezerwowych: Łukasz Fabiański, Artur Boruc, Thiago Cionek, Jakub Wawrzyniak, Bartosz Salamon, Tomasz Jodłowiec, Karol Linetty, Sławomir Peszko, Piotr Zieliński, Filip Starzyński, Mariusz Stępiński, Kamil Grosicki.
Irlandia Północna: Michael McGovern - Conor McLaughlin, Craig Cathcart, Jonny Evans, Gareth McAuley, Paddy McNair, Shane Ferguson, Oliver Norwood, Steven Davis, Chris Baird, Kyle Lafferty.
Ławka rezerwowych: Roy Carroll, Alan Mannus, Niall McGinn, Will Grigg, Conor Washington, Corry Evans, Stuart Dallas, Luke McCullough, Aaron Hughes, Jamie Ward, Josh Magennis, Lee Hodson.
Ja myślałem że to była jedna z najtrudniejszych grup.