Hiszpanie, w wyjściowym składzie których znalazło aż ośmiu mistrzów Europy z 2012 roku, od pierwszego gwizdka narzucili Czechom swoje warunki gry. Zespół Pavla Vrby od samego początku był zmuszony do głębokiej defensywy i w pierwszym kwadransie jeszcze nie dopuścił Hiszpanów do sytuacji podbramkowych, ale już w 16. minucie pojawiła się pierwsza rysa na czeskim murze, gdy David Silva spod końcowej linii wycofał piłkę do Alvaro Moraty, który uprzedził Tomasa Sivoka, ale strzał napastnika Juventusu Turyn z pięciu metrów w świetnym stylu obronił Cech.
Napór mistrzów Europy rósł z każdą minutą i dochodzili oni do kolejnych okazji strzeleckich, ale Cech bronił jak w transie. W 29. minucie po kapitalnym prostopadłym podaniu Andresa Iniesty przed drugą szansą na zdobycie bramki stanął Morata, ale Cech zdołał zatrzymać piłkę po jego płaskim uderzeniu w kierunku dalszego rogu. Z kolei w 40. minucie doświadczony bramkarz Arsenalu obronił soczyste uderzenie Jordiego Alby z narożnika pola karnego.
Czesi w I połowie ograniczyli się do obrony bezbramkowego remisu, a pierwszą akcję przeprowadzili dopiero tuż przed przerwą, ale David de Gea pewnie złapał piłkę po strzale Tomasa Necida z 17 metrów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. To początek sukcesów Polaków na Euro? "moglibyśmy góry przenosić"
Vicente del Bosque nie mógł mieć zastrzeżeń do gry swoich podopiecznych. W grze La Furia Roja nie brakowało niczego, a jedynym powodem, dla którego Hiszpanie nie strzelili gola w I połowie, była świetna dyspozycja czeskiego bramkarza.
Tuż po zmianie stron Cechowi w sukurs przyszedł słupek, który ostemplował Roman Hubnik. Stoper reprezentacji Czech interweniował w swoim polu karnym tak niefortunnie, że przed samobójczym golem uratowały go ramy bramki Cecha. W 57. minucie za to Hubnik odnalazł się w polu karnym rywali i po centrze Ladislava Krejciego z rzutu wolnego zmusił do największego wysiłku de Geę, ale ten błyskawicznie zszedł do parteru i obronił uderzenie Czecha.
Długo grę Hiszpanów cechowała cierpliwość w rozgrywaniu akcji, ale im bliżej było końcowego gwizdka, tym sięgali po prostsze środki. Nie pomogło im wejście na boisko Aritza Aduriza, który doszedł do jednej sytuacji strzeleckiej, ale efektowną "przewrotką" posłał piłkę obok bramki Cecha. Upragnionego gola obrońcy tytułu strzelili dopiero w 87. minucie, gdy Iniesta miękko wrzucił piłkę w pole karne Czechów do Gerarda Pique, a ten pokonał Cecha celną "główką".
W doliczonym czasie gry bliski zmącenia radości Hiszpanii był Vladimir Darida, ale z kilku metrów trafił wprost w de Geę.
Po 1. kolejce Hiszpania jest liderem grupy D wespół z Chorwacją, która na inaugurację pokonała 1:0 Turcję.
Arbitrem głównym drugiego spotkania grupy D Euro 2016 był Szymon Marciniak, dla którego był to debiut na imprezie rangi mistrzowskiej. Polski sędzia spisał się bez zarzutu, a błędów nie popełnili też jego asystenci.
Hiszpania - Czechy 1:0 (0:0)
1:0 - Pique 87'
Składy:
Hiszpania: David de Gea - Juanfran,, Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba - Cesc Fabregas (70' Thiago Alcantara), Sergio Busquets, Andres Iniesta - David Silva, Alvaro Morata (62' Aritz Aduriz), Nolito (82' Pedro Rodriguez).
Czechy: Petr Cech - Pavel Kaderabek, Roman Hubnik, Tomas Sivok, David Limbersky - Vladimír Darida, Jaroslav Plasil - Theodor Gebre Selassie (86' Josef Sural), Tomas Rosicky (88' David Pavelka), Ladislav Krejc - Tomas Necid (75' David Latafa).
Żółta kartka: Limbersky (Czechy).
Sędzia: Szymon Marciniak (Polska).