Po meczu z Islandczykami, gwiazdor reprezentacji Portugalii narzekał na taktykę rywali i ich radość po wywalczeniu jednego punktu. - Oni się cieszyli po meczu, jakby wygrali mistrzostwo. To w sumie normalne. Ale oni nie próbowali strzelać, tylko obrona, obrona, obrona i kontra. Moim zdaniem to jest mała mentalność. Dlatego oni nic nie wygrają - powiedział zaraz po spotkaniu Cristiano Ronaldo.
Na odpowiedź Islandczyków nie trzeba było długo czekać. O zdecydowaną ripostę pokusił się Kari Arnason, który przez cały mecz pilnował Ronaldo. - On po prostu nie umie przegrywać. Czego się spodziewał, że zagramy przeciwko nim, jak Barcelona? Zachowuje się jak panienka, a na boisku tylko nurkuje - nie żałował sobie obrońca reprezentacji Islandii.
Arnason wyjawił również, że trener Lars Lagerback nie przygotował specjalnego planu, aby wyłączyć z gry Ronaldo. - Nie mieliśmy biegać za nim krok w krok. Oczywiście wszyscy wiemy, jaki jest dobry, dlatego musieliśmy mieć go pod kontrolą, ale nasz plan nie koncentrował się na Ronaldo. Mieliśmy być po prostu blisko niego, kiedy był przy piłce i to zadziałało perfekcyjnie - stwierdził 33-latek.
Kolejny mecz Islandia rozegra 18 czerwca z reprezentacją Węgier.
ZOBACZ WIDEO Boateng i Podolski zgodnie: Polska to najsilniejszy rywal w grupie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}