Chorwacja w meczu z Czechami wygrywała po pierwszej połowie 1:0. W drugiej odsłonie zdobyła kolejną bramkę i wydawało się, że ma pewny awans w kieszeni. Jednak kontaktowego gola uzyskali Czesi, a tuż przed upływem regulaminowego czasu gry na boisku wylądowało około 12 rac i petard.
Sędzia Mark Clattenburg przerwał grę, a jedna z nich wybuchła w ręce stewarda.
Flares being thrown onto the pitch!one hit a safety steward. #CRO #CZE pic.twitter.com/5BhmL2q6Y8
— Football News Now (@FootballNewsN) 17 czerwca 2016
Swoich kibiców o spokój poprosili piłkarze Chorwacji i po kilku minutach wznowiono grę. Czesi wykorzystali jednak zamieszanie i zdołali doprowadzić do remisu 2:2.
Według nieoficjalnych informacji, to była zaplanowana prowokacja ze strony "ultrasów" Chorwacji, którzy są w konflikcie z działaczami związku. Dlatego na trybunach doszło do małego spięcia pomiędzy nimi a zwykłymi kibicami.
To nie pierwszy przypadek na Euro 2016, gdy na murawie podczas meczu wylądowały race oraz petardy. Wcześniej taka sytuacja miała miejscu podczas pojedynku Anglii z Rosją, gdy kibice tych drugich rzucili je na boisko.
ZOBACZ WIDEO Po akcji Lewandowskiego... Maciej Iwański spadł z krzesła (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}