Po porażce 0:1 z Polską mało kto wierzył, że Irlandia Północna podniesie się z kolan. Tym bardziej, że w meczu z Biało-Czerwonymi nie oddała nawet celnego strzału na bramkę i trudno było o optymizm. Tymczasem w czwartek piłkarze Michaela O'Neilla pokonali Ukrainę 2:0 i zachowali szanse na awans do 1/8 finału Euro 2016.
Wielkiej radości po zwycięstwie nie krył Jonny Evans. Piłkarz West Bromwich w przeszłości trzy razy wygrał z Manchesterem United mistrzostwo Anglii. 28-letni zawodnik przyznał jednak, że jego najlepszym momentem w karierze było właśnie zwycięstwo nad Ukrainą.
- Nie sądzę, żeby cokolwiek było w stanie to przebić. Nigdy nie czułem takich emocji na boisku. W czasie gry w United było się faworytem, oczekiwano zwycięstw. To był inny typ emocji. Nawet były momenty, kiedy nie było czasu do radości po triumfach. Trzeba było iść dalej, były kolejne wielkie mecze i myślenie o wygranej w kolejnym sezonie - powiedział Evans.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Mecz z Ukrainą szansą dla rezerwowych? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Irlandia Północna była stawiana na straconej pozycji. W przeszłości wiele razy przegrywaliśmy, tym bardziej słodkie jest to zwycięstwo. Fakt, że mamy trzy punkty, sprawia, że mamy szansę przejść dalej. Niemcy mają fantastyczny zespół, ale jeśli pokażemy dużo serca i determinacji, mamy szansę - dodał.
Rywalizacja w grupie C rozstrzygnie się we wtorek. Mecze Irlandia Północna - Niemcy i Ukraina - Polska rozpoczną się o godz. 18. Ukraina nie liczy się w walce o awans, każda z pozostałych trzech drużyn ma szanse na zajęcie pierwszego miejsca.