Euro 2016: Francja i Szwajcaria w 1/8 finału, choć zaserwowały ciężkostrawne widowisko

PAP/EPA / EPA/JEAN-CHRISTOPHE
PAP/EPA / EPA/JEAN-CHRISTOPHE

Rozczarowujące widowisko stworzyli Szwajcarzy i Francuzi, ale wynik bezbramkowy dał obu zespołom awans do 1/8 finału z dwóch czołowych miejsc w grupie A.

Gospodarzom turnieju do utrzymania 1. lokaty wystarczył remis i być może dlatego w premierowych fragmentach nie kwapili się do ataku. Początek należał raczej do Helwetów, którzy ochoczo ruszyli do przodu i momentami stwarzali niemałe zamieszanie w polu karnym rywala.

Taki obraz gry nie utrzymał się jednak długo - głównie za sprawą Paula Pogby, który w kilka minut oddał trzy bardzo groźne strzały. Dwa zatrzymał Yann Sommer, a po trzecim Szwajcarów uratowała poprzeczka. Mimo tego zrywu ekipa Didiera Deschampsa nie pokazała w pierwszej połowie żadnych fajerwerków. Jej selekcjoner dokonał aż pięciu zmian w podstawowym składzie w porównaniu do wygranego 2:0 pojedynku z Albanią, przez co na boisku zabrakło m. in. Dimitriego Payeta. Ta absencja była aż nadto widoczna, bo Trójkolorowym brakowało błysku.

Zawodnik West Hamu United pojawił się na boisku dopiero po godzinie gry i do tego czasu widowisko wciąż było nader przeciętne. Doszło natomiast do kilku nietypowych zdarzeń. Nie wytrzymywały stroje Szwajcarów, przez co aż czterech z nich musiało zmienić koszulki. To nie koniec, bo po jednym ze starć... pękła piłka.

Prawdziwych emocji wciąż jednak brakowało. W pewnym momencie kibice na stadionie w Lille byli już tak zniecierpliwieni niemrawą grą obu zespołów, że skwitowali ich postawę gwizdami. Obie ekipy doskonale jednak wiedziały, że wynik bezbramkowy daje im awans bez oglądania się na wydarzenia w spotkaniu Rumunii z Albanią i ten fakt zdeterminował ich poczynania.

W końcu francuscy kibice się poderwali i tak jak w dwóch poprzednich spotkaniach, doprowadził do tego Payet, który kapitalnie zamknął dośrodkowanie Moussy Sissoko, ale strzałem z powietrza trafił w poprzeczkę. Sęk w tym, że takich soczystych prób było jak na lekarstwo i już do końca wynik się nie zmienił.

Francuzi po raz kolejny nie pokazali olśniewającego futbolu, lecz zrealizowali cel i z dorobkiem siedmiu punktów wygrali grupę A. Szwajcarzy też mogą być zadowoleni, bo zebrali pięć oczek, co dało im 2. pozycję. Obie drużyny zobaczymy zatem w 1/8 finału.

Szwajcaria - Francja 0:0

Składy:

Szwajcaria: Yann Sommer - Stephan Lichtsteiner, Fabian Schaer, Johan Djourou, Ricardo Rodriguez, Valon Behrami, Granit Xhaka, Xherdan Shaqiri (79' Gelson Fernandes), Blerim Dzemaili, Admir Mehmedi (86' Michael Lang), Breel Embolo (74' Haris Seferović).

Francja: Hugo Lloris - Bacary Sagna, Adil Rami, Laurent Koscielny, Patrice Evra, Moussa Sissoko, Yohan Cabaye, Paul Pogba, Kingsley Coman (63' Dimitri Payet), Andre-Pierre Gignac, Antoine Griezmann (77' Blaise Matuidi).

Żółte kartki: Adil Rami, Laurent Koscielny (Francja).

Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Mecz z Ukrainą szansą dla rezerwowych? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: