Euro 2016. "Die Welt": "Robert Lewandowski rozczarowuje"

Po dwóch kolejkach fazy grupowej reprezentacja Polski ma na swoim koncie cztery punkty i jest o krok od awansu do 1/8 finału mistrzostw Europy. Bardzo ważną rolę w meczach z Irlandią Północną i Niemcami spełniał w naszej drużynie Robert Lewandowski, choć nie trafił jeszcze do siatki.

"W klubie jest piłkarzem klasy światowej, w reprezentacji wciąż rozczarowuje. Oczekiwania wobec Lewandowskiego są w Polsce ogromne. I choć nie strzelił jeszcze gola na ME, to jego trener go chwali" - pisze dziennikarz gazety "Die Welt", Kai Behrmann.

Nasz najlepszy piłkarz był w pierwszym spotkaniu bardzo szczelnie kryty przez obrońców Irlandii Północnej i nie miał sytuacji do strzelenia gola. Jednak to, że uwaga defensorów skupiała się na nim, pomagało Arkadiuszowi Milikowi, który miał więcej miejsca i to właśnie jego gol przesądził o zwycięstwie Biało-Czerwonych.

ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Zobaczycie, że Robert jeszcze strzeli na Euro (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Z kolei w meczu z Niemcami "Lewy" walczył do upadłego z Matsem Hummelsem i Jeromem Boatengiem, bardzo angażując się w defensywę i wspierając linię pomocy. Znów dzięki temu robił więcej miejsca Milikowi, choć tym razem jego partner raził nieskutecznością.

Choć Lewandowski nie trafił jeszcze do siatki na francuskich boiskach, to nikt nie krytykuje gwiazdy naszej drużyny. Jednak według "Die Welt" jego gra na Euro 2016 jest jak dotąd rozczarowująca.

"We Francji nie zobaczyliśmy jeszcze prawdziwego Lewandowskiego. Z Irlandią Północną nie oddał nawet strzału na bramkę, przeciwko reprezentacji Niemiec swoją sytuację zmarnował. Jest daleki od dyspozycji, do jakiej przyzwyczaił wszystkich w Bundeslidze" - przekonuje niemiecki dziennikarz.

"Reprezentacja Polski może już w poniedziałek awansować do fazy pucharowej Euro 2016. Nasi sąsiedzi marzą o osiągnięciu sukcesu, jednak do tego będzie im potrzebna lepsza dyspozycja Lewandowskiego. On sam musi podnieść poziom swojej gry" - dodaje Berhrmann.

W ostatnim meczu fazy grupowej Biało-Czerwoni zagrają we wtorek z Ukrainą, którzy już nie mają szans na awans do kolejnej fazy turnieju.