Joachim Loew po bezbramkowym remisie z Polską postanowił dokonać dwóch roszad w podstawowym składzie. Niemcy przeciwko Biało-Czerwonym się nie popisali, a eksperci zgodnie uznali, że na wygraną bardziej zasłużył zespół Adama Nawałki.
Nieudolna gra mistrzów świata w ofensywie sprawiła, że "Jogi" odstawił Juliana Draxlera, przesunął na skrzydło grającego dotąd w ataku Mario Goetze i do "jedenastki" wstawił króla strzelców ligi tureckiej Mario Gomeza. Rosły napastnik miał przeciwstawić się silnym fizycznie obrońcom rywala. Ponadto na boku obrony Benedikta Hoewedesa zluzował Joshua Kimmich.
Irlandczycy na Parc des Princes nie potrafili sformować choćby częściowo tak szczelnej defensywy jak parę dni wcześniej reprezentanci Polski. Już od pierwszych minut Niemcy kreowali dogodne okazje strzeleckie, co w poprzednim występie prawie w ogóle im się nie udawało. Piłka szybko krążyła wśród faworytów, tempo przeprowadzanych przez nich akcji znacząco wzrosło. Nie było już wymiany setek bezproduktywnych podań wzdłuż boiska na 30. metrze.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Piękne słowa o Błaszczykowskim. "Świetny człowiek, wzór do naśladowania"
W 7. minucie wynik mógł otworzyć Thomas Mueller, ale przegrał pojedynek z Michaelem McGovernem. To była jedna z wielu okazji asa Bayernu Monachium do zdobycia gola. Później Mueller trafiał w słupek, poprzeczkę, strzelał minimalnie obok konstrukcji bramki. Piłka nie chciała wpaść do siatki po jego uderzeniach.
Mueller nie cieszył się z gola, ale miał powód do satysfakcji, ponieważ po jego podaniu Niemcy objęli prowadzenie. 27-latek po składnej akcji z udziałem Mesuta Ozila umiejętnie dostrzegł w polu karnym Gomeza, który uderzał niemal na pustą bramkę. Tym razem waleczni Irlandczycy nie zdołali się obronić.
Po przerwie drużyna Michaela O'Neilla nadal była tylko tłem dla dobrze dysponowanych przeciwników. Przeprowadziła kilka nieźle zapowiadających się kontrataków, lecz poważniejszego zagrożenia dla Manuela Neuera nie stworzyła. Po drugiej stronie boiska sporo pracy miał McGovern, który w wielkim stylu bronił groźne próby Goetze i Gomeza.
Porażka 0:1 Wyspiarzy to dla nich zdecydowanie najniższy wymiar kary. Niemcy przy lepszej skuteczności mogli wygrać różnicą trzech, czterech goli. Kibice zza naszej zachodniej granicy wreszcie będą zadowoleni ze stylu gry drużyny Loewa, która w 1/8 finału zmierzy się z trzecim zespołem grupy A (Albania) oraz B (Słowacja). Jeśli wygra, w ćwierćfinale będzie mogła wpaść na swoich pogromców sprzed czterech lat, Włochów. Co ciekawe, Niemcy wyprzedzili w tabeli Polskę tylko dzięki jednemu strzelonemu golowi więcej (bilans bramek 3:0 do 2:0).
Irlandczycy finiszują na trzecim miejscu i będą oczekiwać na rozstrzygnięcia w innych grupach. Z trzema "oczkami" na koncie oraz bilansem bramkowym 2:2 mają lepszy wynik od Albanii i muszą wyprzedzić jeszcze jeden zespół z grupy D, E albo F.
Irlandia Północna - Niemcy 0:1 (0:1)
0:1 - Mario Gomez 30'
Składy:
Irlandia Północna: Michael McGovern - Aaron Hughes, Craig Cathcart, Gareth McAuley, Jonny Evans - Corry Evans (84' Niall McGinn), Steven Davis, Oliver Norwood, Jamie Ward (70' Josh Magennis) - Stuart Dallas, Conor Washington (59' Kyle Lafferty).
Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Mats Hummels, Jerome Boateng (76' Benedikt Hoewedes), Jonas Hector - Sami Khedira (69' Bastian Schweinsteiger), Toni Kroos - Thomas Mueller, Mesut Ozil, Mario Goetze (55' Andre Schuerrle) - Mario Gomez.
Sędzia: Clement Turpin (Francja).