Nie będzie przesadą teza, że Grzegorz Krychowiak oraz Granit Xhaka to najważniejsze ogniwa w linii pomocy w reprezentacjach Polski oraz Szwajcarii. Oni mają regulować tempo gry, ustawiać całą formację, organizować akcje zaczepne.
Można rzec, że są niemal identyczni. Grają na tej samej pozycji, różnią ich jedynie dwa lata, są tak samo wysocy i latem mogą zmienić barwy klubowe za taką samą kwotę. Arsenal już kupił Xhakę za 45 milionów euro, a wiele wskazuje na to, że Krychowiak po Euro 2016 zostanie zawodnikiem Paris Saint-Germain. Cena? 45 milionów euro.
Kolejnym smaczkiem tej rywalizacji jest to, że Arsene Wenger również bardzo poważnie interesował się reprezentantem Polski. W mediach aż huczało o transferze Krychowiaka na Emirates Stadium. Najpierw jednak zimą Francuz sięgnął po Mohameda Elneny'ego za 5 milionów funtów, a latem zdecydował się na kupno 23-letniego Xhaki. Wydał na niego krocie, ale właśnie takiego pomocnika potrzebował.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Radosław Gilewicz o zwycięstwie z Ukrainą. "Zagraliśmy z bezczelnością"
"Daily Mirror" tuż po transferze napisał z przekąsem: "Kibice Arsenalu będą szczęśliwi, jak zobaczą jak często fauluje Xhaka". I faktycznie, Szwajcar w minionym sezonie w Bundeslidze był trzecim najczęściej faulującym graczem całej ligi. To też jeden z najczęściej wylatujących z boiska piłkarzy w Europie. Na przestrzeni trzech ostatnich lat tylko dwóch piłkarzy więcej razy dostawało czerwone kartki.
Już zaczęto porównywać go do Patricka Vieiry - głównie ze względu na agresywny styl gry. Jest nieustępliwy i często przekracza przepisy. Krychowiak jest inny - to elegancki pomocnik, potrafiący bardzo dobrze przetrzymać piłkę, rozegrać ją czy wykonać przerzut na 50 metrów.
Neil Lennon, były menedżer Celtiku Glasgow, zapytany o Xhakę porównał go do Charliego Adama, obecnie zawodnika Stoke City. Nie był to oczywiście komplement, ponieważ Adam to bardzo surowy technicznie zawodnik, ale za to bardzo ambitny.
Wydaje się zatem, że więcej argumentów ma Grzegorz Krychowiak, ale nie wolno mimo wszystko zapominać, że Arsenal nie bez powodu wydał 45 milionów euro. Jeśli również spojrzeć na Euro 2016, to Xhaka wykreował dla swoich kolegów siedem okazji strzeleckich, a Krychowiak tylko jedną.