W rubryce, jaką były stoper Liverpoolu FC (1996-2013) prowadzi dla dziennika "Daily Mail", możemy przeczytać, że Anglikom brakuje postaci, która odgrywa tak ważną rolę jak Dimitri Payet dla Francji, Andres Iniesta dla Hiszpanii czy Gareth Bale w Walii.
"Wracając do przeszłości, najlepsze wyniki osiągaliśmy podczas mistrzostw świata 1966 i 1990 oraz mistrzostw Europy 1996. Na tych turniejach mieliśmy dwie indywidualności: najpierw Bobby'ego Charltona, a następnie Paula Gascoigne'a. Oni potrafili w pojedynkę przesądzać o losach spotkania, tworząc coś z niczego" - napisał Jamie Carragher.
Anglia awansowała do 1/8 finału Euro 2016 z 2. miejsca w grupie B. W trzech meczach zdobyli 5 punktów, o jedno "oczko" ustępując miejsca Walijczykom. Mimo to legendarny angielski stoper, przez całą karierę występujący w jednym klubie, nie skrytykował swoich młodszych kolegów po fachu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Szwajcarskie media ostro o Lewandowskim. "Najsłabsze ogniwo"
"Jordan Henderson dobrze spisał się w starciu ze Słowacją. Eric Dier również zrobił na mnie duże wrażenie. W niezłej formie jest też Adam Lallana. To wszystko bardzo dobrzy gracze Premier League, ale nie można od nich oczekiwać, by stali się kimś, kim nie są. Oni po prostu nie mają osobowości Stevena Gerrarda, Franka Lamparda czy Paula Scholesa" - dodał Carragher.
Jego rodacy zagrają w ostatnim spotkaniu 1/8 finału z drugim zespołem grupy F (27 czerwca, godz. 21:00).