Euro 2016: Kamil Glik: Musimy zagrać jak w grupie i wtedy będziemy zadowoleni

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

- Znamy przeciwników. Część napastników grała bądź gra we Włoszech. Nie zaskoczą nas - zapewnia Kamil Glik, środkowy obrońca reprezentacji Polski, jeden z liderów naszej drużyny.

Choć większość zagranicznych dziennikarzy reprezentację Polski kojarzy z Robertem Lewandowskim, to jednak najważniejszą jak na razie formacją jest defensywa. Polacy na Euro 2016 nie stracili bramki. Liderem formacji jest Kamil Glik. Polskiego obrońcę dziennikarze pytali o ofensywę Szwajcarów, m.in. Harisa Seferovicia, Xherdana Shaquiriego i Breela Embolo.

- Kilku z tych zawodników jest z przeszłością w Serie A. Albo grają w niej obecnie. Każdy z nas dostał odpowiednią analizę, każdy wie co ma robić. Każdy jest przygotowany w 100 procentach, nie zaskoczą nas pod tym względem - mówi Kamil Glik.

Polska w tym roku ma szansę na historyczne osiągnięcie. 1/4 finału byłaby najlepszym wynikiem Polski na dużym turnieju od 1982 roku.

- Każdy zdaje sobie sprawę, ze to bardzo ważny mecz, ale w takich kategoriach nikt do tego nie podchodzi. Traktujemy go tak samo jak 3 grupowe i jesteśmy mentalnie przygotowani - mówi.

Czy drużyna jest mocniejsza dzięki postawie w grupie?

- Nie wiem czy się wzmocniła. Chcę żebyśmy byli tacy sami jak w grupie i wtedy będziemy zadowoleni. I nikogo wtedy nie zawiedziemy - zapewnia.

Marek Wawrzynowski z Saint Etienne

[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Haris Seferović: Kamil Glik to twardy typ (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Źródło artykułu: