Euro 2016: Ondrej Duda w ataku na Niemcy. Trener Słowacji nie zmienia ofensywy

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ARMANDO BABANI /
PAP/EPA / ARMANDO BABANI /
zdjęcie autora artykułu

Słowacy w niedzielę postarają się sprawić niespodziankę i wyeliminować z mistrzostw Europy reprezentację Niemiec. Bramkę Manuela Neuera atakował będzie Ondrej Duda.

Przeciwko Walii (1:2) w podstawowym składzie reprezentacji Słowacji na "szpicy" wystąpił Michal Duris, którego po godzinie gry zastąpił inny napastnik Adam Nemec. Ondrej Duda wszedł na boisko z ławki rezerwowych za defensywnego pomocnika Patrika Hrosovsky'ego i zdołał strzelić gola.

W dwóch kolejnych pojedynkach zawodnik Legii Warszawa, który nominalnie jest ofensywnym pomocnikiem, wystąpił już od pierwszego gwizdka jako napastnik. Wygrał rywalizację z jedynymi napastnikami w kadrze: wspomnianymi Durisem z Viktorii Pilzno oraz Nemecem z Willem II Tilburg.

Duda kolejnej bramki już nie zdobył i był zmieniany w trakcie II połowy, ale ma utrzymać miejsce w podstawowym składzie na spotkanie z Niemcami. Tak prognozują między innymi portal whoscored.com oraz słowackie serwisy profutbal.sk i pravda.sk. Selekcjoner wciąż ufa umiejętnościom 21-latka z Ekstraklasy.

Niewiadome występują na innych pozycjach. Z problemami zdrowotnymi zmaga się Robert Mak i jego udział w spotkaniu stoi pod znakiem zapytania. Jeśli skrzydłowy nie osiągnie pełnej sprawności, na skrzydle może zastąpić go Duris. Na urazy ostatnio narzekał również defensor Tomas Hubocan, ale powinien być do dyspozycji Jana Kozaka i zagrać od początku.

ZOBACZ WIDEO Krychowiak: Nic jeszcze nie osiągnęliśmy (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Przewidywany skład Słowacji na mecz z Niemcami: Kozacik - Pekarik, Skrtel, Durica, Hubocan - Pecovsky - Mak, Kucka, Hamsik, Weiss - Duda.

Źródło artykułu:
Czy Słowacy sprawią niespodziankę i wyeliminują Niemców?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Białe Legiony
26.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Ondrej , powodzenia z helmutami.  
avatar
Gabriel Potoczny
26.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z zachowaniem Szczęsnego po meczu nie tragizowałbym. Normalny odruch w sytuacji meczowej atmosfery zwycięstwa Polski.