Dorobek strzelecki reprezentacja Belgii po pokonaniu 3:0 Irlandii, 1:0 Szwecji oraz 4:0 Węgier to obecnie aż osiem trafień. Czerwone Diabły są po meczach 1/8 finału najskuteczniejsze w turnieju i dystansują Walię (7 goli), Francję (6) oraz Niemcy (6).
Najlepszym strzelcem teamu Marca Wilmotsa jest w mistrzostwach z dwiema bramkami w dorobku napastnik Romelu Lukaku, z kolei Eden Hazard, Yannick Ferreira Carrasco, Toby Alderweireld, Michy Batshuayi, Axel Witsel i Radja Nainggolan strzelili po jednym golu.
Skąd tak dobra dyspozycja Belgów w ofensywie? To niewątpliwie efekt rosnącej dyspozycji Hazarda oraz Kevina De Bruyne. Zawodnicy Chelsea i Manchesteru City wysunęli się na prowadzenie w klasyfikacji asystentów - już po trzy razy dogrywali piłkę do partnerów bezpośrednio przed golami. Tylko dwie bramki dla Belgii padły bez udziału gwiazdorskiego duetu.
- Nie ukrywamy, że celujemy w awans do finału. Nie możemy się już doczekać pojedynku z Walią, którą świetnie znamy i z którą rywalizowaliśmy w eliminacjach. To nie będzie łatwy przeciwnik, zresztą w ewentualnym półfinale również nie możemy spodziewać się spacerku - mówił po rozbiciu Węgier De Bruyne. Pomocnik zdaje sobie sprawę, że droga do finału jest otwarta, gdyż wszyscy potentaci (Francja, Anglia, Włochy, Hiszpania, Niemcy) znajdują się w drugiej części drabinki.
Co ciekawe, w spotkaniu 1/8 finału w ofensywnym kwartecie belgijskiej drużyny doszło do jednej roszady - miejsce Yannicka Ferreiry Carrasco zajął Dries Mertens z SSC Napoli. Grał nieźle, ale nie zachwycił, tymczasem piłkarz Atletico Madryt wszedł na boisku z ławki i zdążył strzelić gola. Wydaje się więc, że Carrasco przeciwko Walii powróci do "jedenastki".
ZOBACZ WIDEO Rząsa: Powinniśmy zamknąć wynik w pierwszej połowie (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}