Włosi wypunktowali Hiszpanów, którzy byli uważani za nieznacznego faworyta meczu na Stade de France w Saint-Denis. Zagrali niemal bezbłędnie w obronie, mieli między słupkami świetnie dysponowanego Gianluigiego Buffona i potrafili wyprowadzić niezwykle groźne akcje ofensywne.
- Wiedziałem, że zespół ma potencjał, by dokonać czegoś wyjątkowego. Mówiłem o tym już wcześniej, więc nie jestem zaskoczony. Wszyscy zagrali świetnie i udowodnili, że Włochy to nie tylko defensywa - powiedział po pokonaniu La Furia Roja Antonio Conte.
Selekcjoner nawiązał do przedmeczowej wypowiedzi byłego reprezentanta Hiszpanii Xaviego. - Stwierdzenie, że nasza gra jest mieszanką Barcelony i Atletico Madryt, było najlepszym komplementem, jaki mogliśmy otrzymać - przyznał Conte, podkreślając, iż jego zespół pokazał wiele walorów ofensywnych.
- Graliśmy piękny futbol, wszystko wyćwiczyliśmy podczas treningów. Kiedy Hiszpanie atakowaliśmy, mieliśmy pewne problemy, jednak zdołaliśmy udowodnić, że jesteśmy prawdziwym zespołem - wtórował trenerowi autor pierwszego gola Giorgio Chiellini.
Na drodze Italii do półfinału staną teraz Niemcy. - Musimy szybko zregenerować siły i się perfekcyjnie przygotować, ponieważ czeka nas prawdopodobnie jeszcze trudniejsza przeprawa już z Hiszpanią. Wielka szkoda, że zabraknie zawieszonego za kartki Thiago Motty, to ważne ogniwo drużyny - podsumował Conte.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Kołodziejczyk po meczu Polaków. "To były modlitwy do Matki Boskiej Fabiańskiej"