Euro 2016. Polska - Portugalia: 569 i dość! Lewandowski w końcu trafił!

Maciej Kmita 30 Czerwca 2016, 21:17

PAP/EPA / PAP/EPA/OLIVER WEIKEN

Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców już w 2. minucie spotkania z Portugalią, dając Biało-Czerwonym prowadzenie 1:0. To jego pierwszy gol w narodowych barwach od 13 listopada minionego roku. Czekał na niego aż 569 minut i była to jego czwarta najdłuższa seria bez bramki w drużynie narodowej.

• Euro 2016: rywale katują Roberta Lewandowskiego

Jego najdłuższa seria bez bramki dla Polski trwała aż 903 minuty. Po golu w meczu otwarcia Euro 2012 z Grecją (1:1) Lewandowski nie potrafił trafić do siatki Rosji, Czech, Estonii, Czarnogóry, Mołdawii, Anglii, Urugwaju, Irlandii i Ukrainy. Przełamał się dopiero po dziewięciu miesiącach oczekiwania w meczu el. MŚ 2014 z San Marino.

Lewandowski premierową bramkę w drużynie narodowej strzelił w swoim debiucie w koszulce z orłem na piersi, a po siódmym występie w kadrze miał na koncie już trzy gole. Na czwarte trafienie czekał jednak aż przez 11 kolejnych spotkań - łącznie 662 minuty.

Między 6 czerwca 2009 a 23 stycznia 2010 roku nie strzelił gola w meczach z RPA, Irakiem, Grecją, Irlandią Północną, Czechami, Słowacją, Rumunią, Kanadą, Danią i Tajlandią. Przełamał się dopiero w ostatnim meczu egzotycznego tournee po Tajlandii.

Nawet w trakcie el. Euro 2016, których został królem strzelców, Lewandowski zaciął się na aż 602 minuty. Po spotkaniu z Gibraltarem, w którym skompletował czteropak, nie umiał zdobyć bramki w meczach z Niemcami, Szkocją, Gruzją oraz Irlandią i przerwał niemoc dopiero w rewanżowym spotkaniu z Gruzją, od razu kompletując hat-trick.

Dwie inne czarne serie przerwał, nim licznik wybił 10. godzinę bez bramki. Między 25 marca 2011 a 6 września 2011 roku nie potrafił strzelić gola przez 523 minuty, które rozegrał przeciwko Litwie, Grecji, Argentynie, Francji i Gruzji, a przełamał się w starciu z Niemcami.

Szósta najdłuższa seria "Lewego" bez gola także zahacza o kadencję Adama Nawałki. 6 września 2013 roku gwiazdor Bayernu Monachium zdobył bramkę w meczu el. MŚ 2014 z Czarnogórą, a potem nie potrafił posłać piłki do siatki w ostatnich spotkaniach kwalifikacji z Ukrainą i Anglią oraz w dwóch pierwszych meczach pod wodzą Nawałki: ze Słowacją i Irlandią. Przełamał się dopiero 6 czerwca 2014 roku w spotkaniu z Litwą, w którym po raz pierwszy wystąpił jako kapitan reprezentacji Polski.