Niespełna 19-letni skrzydłowy w czwartkowym spotkaniu w Marsylii był jednym z najlepszych na boisku. Silny i dynamiczny piłkarz, za którego Bayern Monachium zapłacił niedawno 35 milionów euro, stwarzał sporo problemów polskiej defensywie i jako jedyny znalazł na nią sposób - w 33. minucie pokonał Łukasza Fabiańskiego strzałem zza pola karnego.
- Dawaliśmy z siebie wszystko od pierwszej do ostatniej minuty. Ciężko
pracowaliśmy na boisku. W niektórych momentach sprzyjało nam też szczęście. Zbliżamy się do naszego celu, którym jest finał - mówił po spotkaniu Sanches.
Utalentowany pomocnik w ćwierćfinałowym meczu z Polską po raz pierwszy na Euro 2016 zagrał w podstawowym składzie portugalskiej drużyny i nie zawiódł. - Cieszę się, że spełniłem oczekiwania trenera. Wystawił mnie w pierwszym składzie, wyznaczył do strzelania rzutów karnych - to oznaka dużego zaufania - podkreślił nowy nabytek Bayernu.
Sanches został wybrany przez UEFA najlepszym zawodnikiem spotkania Polska - Portugalia. To uzasadniony wybór - 18-latek nie tylko zdobył gola w regulaminowym czasie gry, ale i pewnie wykonał rzut karny w serii "jedenastek".
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Zaskakujące słowa Adama Godlewskiego. "Przyjechaliśmy na turniej z dzikich krzaków"
- Po zakończeniu dogrywki trener zapytał, kto chce strzelać. Jako pierwszy zgłosił się Cristiano Ronaldo i powiedział, że zacznie, ja z kolei poprosiłem, bym strzelał jako drugi. Podchodząc do karnego myślałem tylko tym, by zdobyć bramkę. Byłem spokojny, wykonałem jedenastkę tak, jak na treningu - mówił po meczu Portugalczyk.
W 1/4 finału Euro 2016 Portugalia wygrała z Polską 5-3 w serii rzutów karnych. W regulaminowym czasie gry było 1:1.
Półfinałowym przeciwnikiem Portugalczyków będzie zwycięzca spotkania Walia - Belgia.