Islandczycy znaleźli się w najlepszej "ósemce" Europy dzięki sensacyjnej wygranej 2:1 nad Anglią w 1/8 finału. Ich boiskowy przywódca zdaje sobie jednak sprawę, że ten mecz należy już traktować jako historię. By jego ekipa mogła marzyć o sprawieniu kolejnej wielkiej niespodzianki, po raz kolejny będzie musiała wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.
- Zagraliśmy doskonałe spotkanie przeciwko Anglikom. Ale musimy zachować spokój i pozostać jednością. To będzie kluczowe w starciu z Francuzami. Osobiście, podobnie jak 22 pozostałych graczy, czuję się dobrze, ponieważ udało mi się już pozbyć problemów z plecami - skomentował Aron Gunnarsson.
Ćwierćfinałowy pojedynek Islandii z Francją rozpocznie się o godzinie 21:00 na Stade de France w Saint-Denis.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Sędzia popełnił katastrofalny błąd (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}