Choć początek turnieju był dla Antoine'a Griezmanna nieudany, to z każdym kolejnym meczem napastnik reprezentacji Francji rósł w siłę. Najpierw strzelił gola przeciwko Albanii, potem dwukrotnie pokonał bramkarza Irlandii, a następnie trafił w ćwierćfinale przeciwko Islandii.
W półfinale Griezmann udowodnił, że jest napastnikiem klasy światowej i dwa razy pokonał Manuela Neuera.
Przed niedzielnym finałem z Portugalią 25-latek jest oczywiście liderem klasyfikacji strzelców i ma już na swoim koncie 6 bramek, co jest najlepszym wynikiem mistrzostw Europy od 1984 roku.
Podczas tamtego turnieju najmocniej świeciła gwiazda Michela Platiniego, który w pięciu spotkaniach strzelił aż 9 goli. W kolejnych siedmiu turniejach o mistrzostwo Starego Kontynentu nikt nie potrafił przekroczyć bariery pięciu bramek.
Dodajmy, że w ostatnim sezonie Griezmann strzelił dla Atletico Madryt we wszystkich rozgrywkach 32 gole.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Lawina transferowa z udziałem Biało-Czerwonych. "Już nikt nie boi się inwestować w Polaków"