Lewa noga Ronaldo wygięła się w nienaturalny sposób już w 8. minucie pojedynku, po zderzeniu z Dimitrim Payetem. Gwiazdor Realu Madryt odczuwał tak duży ból, że mimo próby rozbiegania kontuzjowanej nogi, musiał opuścić boisko po niespełna pół godzinie gry.
W dogrywce dyrygował już poczynaniami swojej drużyny przy linii bocznej, ale solidnie przy tym utykał. Na jego kolanie widniał dużych rozmiarów bandaż. Według wstępnych badań, lider Portugalczyków doznał urazu więzadła pobocznego piszczelowego pierwszego stopnia.
Jeśli ta diagnoza potwierdzi się po bardziej szczegółowych testach medycznych, będzie musiał odpoczywać od futbolu przez około miesiąc. To stawia pod dużym znakiem zapytania jego udział w meczu o Superpuchar Europy przeciwko Sevilli FC, zaplanowany na 9 sierpnia w norweskim Trondheim.
ZOBACZ WIDEO Tour de Pologne: Kraków wyjątkowym etapem wyścigu (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Do mamusi dziecinko nie na boisko.Uważasz,ze jestem facetem.Daleko Ci do niego.