Euro 2016. Rui Patricio - lew, który zatrzymał Jakuba Błaszczykowskiego i doprowadził do łez całą Francję
Bramkarz reprezentacji Portugalii Rui Patricio był jednym z głównych ojców triumfu swojej drużyny w Euro 2016. Najwydatniej pomógł jej w ćwierćfinale przeciwko Polsce i w finale z Francją.
Polscy piłkarze wykonywali podczas Euro 2016 rzuty karne jak natchnieni. W meczu 1/8 finału ze Szwajcarią do bramki trafił każdy z pięciu strzelających. W następnej rundzie, po trzech seriach nadal legitymowali się stuprocentową skutecznością. Wtedy piękny sen Polaków dobiegł końca.
Sprawcą takiego stanu rzeczy był nikt inny jak Rui Patricio. 28-letni golkiper odczytał zamiary Jakuba Błaszczykowskiego i obronił wykonywaną przez niego "jedenastkę". Jego parada okazała się decydująca dla losów spotkania. Po raz pierwszy w trakcie turnieju został bohaterem. Ale nie po raz ostatni.
W półfinale z Walią, wygranym przez Portugalię 2:0, nie miał szczególnie wiele pracy. Nie dał się zaskoczyć przy kąśliwych uderzeniach z dystansu Garetha Bale'a, stanowiąc pewny punkt swojego zespołu. Najlepsze zachował jednak na finał.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Największym obajwieniem Euro okazał się Kapustka (źródło: TVP)Rui Patricio, który nie puścił także bramki przez ostatnie 328 minut udziału w mistrzostwach Europy, przyjechał na turniej jako zawodnik Sportingu Lizbona. W tym klubie urósł już do miana legendy. Trafił do niego w wieku 12 lat. I aż do teraz nie miał żadnego innego pracodawcy. W stołecznej ekipie, nazywanej popularnie "Lwami", nauczył się nie tylko piłkarskiego rzemiosła.
# | Dane |
---|---|
Imię i nazwisko | Rui Patricio |
Data urodzenia | 15.02.1988 r. |
Miejsce urodzenia | Leiria |
Wzrost | 190 cm |
Waga | 84 kg |
Pozycja | bramkarz |
Kluby (kariera seniorska) | Sporting Lizbona (2006-?) |
Na szczeblu seniorskim zadebiutował w sezonie 2006/2007, zastępując w listopadowym meczu ligowym z Maritimo Funchal Ricardo. Lepszego początku z dorosłą piłką, jako 18-latek, nie mógł sobie wymarzyć. Sporting zwyciężył 1:0, a on obronił rzut karny na kwadrans przed końcem meczu. W następnych rozgrywkach wywalczył już sobie miejsce w wyjściowym składzie.
Wygrał rywalizację z nowo sprowadzonym Serbem Vladimirem Stojkovicem, co zapoczątkowało jego monopol na miejsce w bramce przez długie lata. W międzyczasie Portugalczyka próbowały do siebie ściągnąć tak uznane marki jak Inter Mediolan czy Liverpool FC, ale ten okazał się oddanym lwem. Po znakomitych występach na Euro 2016 jego wierność zostanie wystawiona na kolejną próbę. Chętnych na zakontraktowanie Rui Patricio na pewno bowiem nie zabraknie.