Euro 2016: Polska vs Portugalia - miliony euro na boisku

Bramkarze

Dostępu do bramki reprezentacji Polski strzeże Łukasz Fabiański, który po pierwszym meczu zastąpił kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego. Piłkarz Swansea City na mistrzostwach Europy we Francji spisuje się rewelacyjnie. W spotkaniu 1/8 finału przeciwko Szwajcarii został bohaterem Biało-Czerwonych. Fabiański bronił jak w transie, nawet w sytuacjach, w których wydawało się, że piłka musi wpaść do siatki.

Fabiański jest wyceniany na 7 mln euro. Jego realnej wartości na rynku jednak nie znamy, bowiem przed sezonem 2014/2015 przeniósł się z Arsenalu do Swansea City na zasadzie wolnego transferu. Za Szczęsnego zapłacić trzeba zdecydowanie więcej, bo 12 mln. On w ćwierćfinale Euro 2016 jednak nie zagra.

Dostępu do bramki reprezentacji Portugalii strzec będzie natomiast Rui Patricio. To zawodnik Sportingu Lizbona, gdzie gra od początku swojej kariery. Ma 28 lat. Wyceniany jest 14 milionów euro. Na mistrzostwach Europy puścił jednak kilka goli. Dał się pokonać w meczu z Islandią (1:1) i Węgrami (3:3).

Reprezentacja Polski:

Reprezentacja Portugalii:

Obrońcy

Jednym z najsłynniejszych portugalskich zawodników jest obrońca Pepe. Piłkarz Realu Madryt znany jest z tego, że na boisku potrafi stracić panowanie nad sobą. Co ciekawe, Pepe wyceniany jest jednak "tylko" na sześć milionów euro. Zdecydowanie więcej trzeba zapłacić za Cedrica Soaresa z Southampton (11 mln euro). Według transfermarkt.de jest on droższy od każdego z polskich zawodników z formacji defensywnej.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Portugalczyk zaskoczony, że Lewandowski nie strzela (źródło: TVP)

W drużynie Biało-Czerwonych najbardziej ceni się Kamila Glika (10 mln). Najlepszym prawym obrońcą minionego sezonu Bundesligi został wybrany Łukasz Piszczek, który jest wyceniany tylko na 6 mln euro. Michał Pazdan, bohater ostatnich dni, warty jest na 1,7 mln euro. To najtańszy zawodnik z obrońców, którzy zapewne pojawią się na boisku w czwartkowym spotkaniu.

Reprezentacja Polski:

Reprezentacja Portugalii:

Pomocnicy

Wartość II linii reprezentacji Portugalii szacuje się na ok. 84 mln euro, ale to Grzegorz Krychowiak jest najwyżej wycenianym pomocnikiem, jaki w czwartkowy wieczór wybiegnie na murawę stadionu Stade Velodrome w Marsylii.

Reprezentant Polski wyceniony jest na 30 mln euro, ale jego realną wartość poznamy już niedługo, gdy dojdzie do jego transferu z Sevilli do Paris Saint-Germain. Krychowiak może za jednym zamachem stać się najdroższym Polakiem, defensywnym pomocnikiem i zawodnikiem Sevilli w historii.

Najcenniejszym Portugalczykiem jest William Carvalho (26 mln euro) ze Sportingu Lizbona. Barw wicemistrza Portugalii bronią też dwaj inni pomocnicy drużyny Fernando Santosa: Joao Mario (20) i Adrien Silva (18). Pomoc Portugalii uzupełnia Andre Gomes z Valencii (20).

Nie można też zapominać o 19-letnim Renato Sanchesie, który mecz z Polską zacznie na ławce rezerwowych, a za którego Bayern Monachium zapłacił Benfice Lizbona aż 35 mln euro.

Reprezentacja Polski:

Reprezentacja Portugalii:

Napastnicy

Nawet w ataku nie możemy się równać z reprezentacją Portugalii, choć Robert Lewandowski to najwyżej wyceniany piłkarz Bundesligi. Wartość "Lewego" szacowana jest na 75 mln euro. To jednak aż o 35 mln euro mniej niż szacowana wartość Cristiano Ronaldo. Wyżej od trzykrotnego laureat Złotej Piłki wyceniony jest jedynie Lionel Messi (120).

Pod tym względem Arkadiusz Milik i Nani pozostają w cieniu sławniejszych kolegów z formacji. 22-letni reprezentant Polski wyceniony jest na 10 mln euro, a 30-letni reprezentant Portugalii na 14,5 mln euro. U szczytu kariery, w 2012 roku, Nani był wart prawie trzykrotnie więcej.

Reprezentacja Polski:

Reprezentacja Portugalii:

Gdyby spojrzeć na całą kadrę reprezentacji Polski i Portugalii powołaną na Euro 2016, to nasi czwartkowi rywale mają zdecydowaną przewagę pod względem wartości drużyny. Transfermarkt.de wycenia Portugalczyków na 353,50 mln euro, a Polaków na 193,45.

W drużynie Biało-Czerwonych najdroższym zawodnikiem jest oczywiście Robert Lewandowski (75 mln euro). U Portugalczyków król mógł być tylko jeden. To Cristiano Ronaldo. Trzeba za niego zapłacić ogromne pieniądze. W tej chwili Transfermarkt.de wycenia go na 110 mln euro.

W czwartkowym spotkaniu na boisku liczyć się będą jednak nie tylko pieniądze, ale też zespołowość i zgranie. Polacy już pokazali, że tworzą monolit trudny do rozbicia. Co do postawy Portugalczyków są jednak wątpliwości.