W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz reprezentacji Polski został postawiony w trudnej sytuacji, gdy musiał zastąpić kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego. Pomimo tego zawodnik Swansea City pokazał, że jest wielkim fachowcem w swojej dziedzinie. W każdym spotkaniu z orzełkiem na piersi podczas mistrzostw Europy we Francji popisywał się efektownymi interwencjami. Kulminacją jego dobrej gry był występ ze Szwajcarią, kiedy to Fabiański został bohaterem meczu. Jest w wielkiej formie. To bardzo pewny punkt Biało-Czerwonych.
Rui Patricio na Euro 2016 puścił już cztery gole. Raz zaskoczyli go Islandczycy, a trzykrotnie Węgrzy - w tym meczu Portugalczyk nie miał jednak szczęścia, bowiem piłka wpadała do siatki po rykoszecie. Patricio na co dzień występuje w lidze portugalskiej, w Sportingu Lizbona. W minionym sezonie dla tego klubu rozegrał 47 meczów. Aż 20 razy zachował zachował czyste konto.
Trzeba jednak pamiętać, że Łukasz Fabiański występuje w Premier League, gdzie bramkarze w każdym meczu mają sporo pracy. Do tego reprezentant Polski w czasie mistrzostw Europy jest w doskonałej formie.
Naszym zdaniem: 1:0 dla Polski.
Piszczek to klasa światowa. Świetny w ofensywie, mający kapitalne dośrodkowanie. Jest szybki, dobrze się ustawia, jeden z najlepszych - o ile nie najlepszy - prawy defensor Bundesligi.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016: Andrzej Juskowiak: Portugalczycy obawiają się Polaków (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Jego rywalem będzie Cedric Soares. W październiku 2014 roku zadebiutował w reprezentacji Portugalii, a w lipcu 2015 roku został wykupiony przez Southampton. Posiada również obywatelstwo niemieckie. W minionym sezonie Soares w Premier League wystąpił w 24 meczach. Popisał się dwoma asystami. 24-latkowi brakuje jednak doświadczenia Łukasza Piszczka, który w swojej karierze wielokrotnie rywalizował o najwyższą stawkę.
2:0 dla Polski.
Kamil Glik vs Pepe
Kamil Glik to filar defensywy Biało-Czerwonych - człowiek instytucja. Dziś nikt nawet nie wyobraża sobie obrony reprezentacji Polski bez tego zawodnika. Glik stworzył z Michałem Pazdanem świetnie rozumiejący się duet stoperów, którzy zadziwia skutecznością, walecznością i zawziętością. Nie przez przypadek Polacy na mistrzostwach Europy stracili tylko jednego gola i to po strzale potocznie określanym mianem "stadiony świata".
Pepe na pewno ma większe doświadczenie na międzynarodowej arenie, które nabył choćby broniąc barw Realu Madryt. Wysokich umiejętności odmówić na pewno mu nie można. Portugalczykowi na boisku często puszczają jednak nerwy i potrafi popisać się różnymi dziwnymi zagraniami czy nawet bezmyślnymi faulami. Defensywa Portugalczyków na mistrzostwach Europy także nie stanowi monolitu i popełnia wiele błędów.
Biorąc pod uwagę ogólne dokonania, to w ostatecznym rozrachunku umiejętności obu zawodników musimy ocenić na tym samym poziomie i przyznać im po punkcie. 3:1 dla Polski.
Michał Pazdan to objawienie ostatnich meczów reprezentacji Polski. Piłkarz, który w ciągu kilku dni w naszym kraju stał się osobą niezwykle popularną. Zwłaszcza w spotkaniu z Niemcami zachwycił krytyków i znawców futbolu. 28-letni obrońca Legii Warszawa całą swoją karierę spędził jednak w Polsce. Brakuje mu międzynarodowego ogrania.
Jego rywal, Jose Fonte, to piłkarz angielskiego Southampton, którego to klubu jest podstawowym zawodnikiem. W minionym sezonie w Premier League rozegrał 37 meczów, w których strzelił dwa gole i zanotował jedną asystę. W swojej karierze Fonte bronił jeszcze barw Crystal Palace oraz klubów z ligi portugalskiej.
Oceniając przez pryzmat wszystkich dotychczasowych dokonań, a nie tylko ostatnich meczów, tym razem punkt dla Portugalczyków. Polska prowadzi 3:2.
Portugalczycy na lewej stronie defensywy mają 23-letniego Raphaela Guerreiro. Ten piłkarz na mistrzostwach Europy nie zagrał w spotkaniu z Węgrami, a poza tym jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji swojego kraju. W minionym sezonie wystąpił w 41 meczach francuskiego FC Lorient. Strzelił trzy gole i dołożył do tego dwie asysty. Dobrą grą zasłużył na transfer do Borussii Dortmund.
Jędrzejczyk nie gra na swojej ulubionej pozycji - dla niego lewa strona defensywy to alternatywa, ale jest bardzo pewnym punktem drużyny. Nie tylko świetny w defensywie, lecz i mocno przydatny w akcjach ofensywnych.
Znów dajemy po punkcie obu zawodnikom. Aktualny wynik: 4:3.
Jakub Błaszczykowski to najlepszy strzelec reprezentacji Polski podczas Euro 2016. O ile "Kuba" w minionym sezonie grał niewiele w ACF Fiorentina, o tyle w kadrze nie zawodzi i pokazuje swój kunszt. Błaszczykowski jest pewniakiem w talii Adama Nawałki, a na boisku spłaca kredyt zaufania, jakim obdarzył go szkoleniowiec.
Portugalczycy na tej pozycji mają wartego 20 milionów euro Joao Mario ze Sportingu Lizbona. 23-latek ma za sobą 45 rozegranych meczów we wszystkich rozgrywkach. Portugalczyk na mistrzostwach Europy jednak nie zachwyca, a do tego doświadczenie jest po stronie Błaszczykowskiego.
Mimo wszystko punkt dajemy Biało-Czerwonym. 5:3.
Krzysztof Mączyński jest kolejnym pewniakiem w kadrze Nawałki. Selekcjoner obdarzył go dużym zaufaniem, a gracz Wisły Kraków nie zawodzi trenera. Mączyński na boisku robi to, co do niego należy, ubezpiecza defensywę, a także stara się pomóc drużynie w ofensywie.
Z kolei Portugalczycy na środku boiska dysponują Williamem Carvalho, który jest zawodnikiem Sportingu Lizbona. Carvalho ma większe ogranie na arenie międzynarodowej niż Mączyński, choć jego kariera na dobre rozwinęła się dopiero w ostatnich sezonach, kiedy to dzięki swojej dobrej grze trafił do reprezentacji Portugalii.
Tym razem przewagę mają rywale. Aktualny wynik: 5:4.
W ostatnich latach kariera Grzegorza Krychowiaka nabrała rozpędu. W Sevilli Polak jest jednym z kluczowych zawodników i nic dziwnego, że wzbudził zainteresowanie największych europejskich klubów. Krychowiak jest ostoją narodowej kadry i swoimi dobrymi występami na Euro 2016 potwierdza, że na pozycji numer "6" jest jednym z najlepszych graczy na kontynencie.
W reprezentacji Portugalii na środku pomocy gra Renato Sanches, który ma za sobą dobry sezon w Benfice Lizbona, a w nadchodzących rozgrywkach będzie klubowym kolegą Roberta Lewandowskiego. Sanches dopiero stawia pierwsze kroki w narodowej kadrze.
Przewagę mają Polacy. 6:4.
Kamil Grosicki to motor napędowy akcji Polaków. Skrzydłowy po raz kolejny udowadnia swoją przydatność do reprezentacji. Po dobrych występach na Euro 2016 graczem Rennes zainteresowane są inne europejskie kluby i nie jest wykluczone, że po zakończeniu turnieju Polak zmieni pracodawcę.
Z kolei Andre Gomes to jeden z najmłodszych zawodników w kadrze naszych rywali, ale już ograny na arenie międzynarodowej. Miniony sezon zawodnik ten spędził w klubie Valencia CF, gdzie rozegrał łącznie 41 spotkań. Wcześniej grał w Benfice Lizbona. Mimo młodego wieku Gomes ma na swoim koncie zdecydowanie więcej meczów na najwyższym poziomie niż Polak, co pozwoliło mu oswoić się z presją.
Punkt przyznajemy Portugalczykom. 6:5.
Arkadiusz Milik ma za sobą dobry sezon w Ajaxie Amsterdam. Polak był jednym z najlepszych strzelców holenderskiej Eredivisie. Jednak wciąż ma za mało doświadczenia, by w kluczowych momentach być prawdziwym kilerem i bezlitośnie wykorzystywać stuprocentowe sytuacje.
Z kolei Nani ostatni sezon spędził w Fenerbahce Stambuł, gdzie zdobył łącznie dwanaście bramek. Jest to bilans dwukrotnie mniejszy niż w przypadku Milika, jednak za Nanim stoi doświadczenie. To były gracz Manchesteru United, a w narodowej kadrze rozegrał 100 spotkań, w których strzelił 20 goli.
Mimo gorszych statystyk za ubiegły sezon punkt wędruje na konto Portugalczyków. Mamy remis 6:6.
Dwie największe gwiazdy obu reprezentacji, a także europejskiej piłki. Robert Lewandowski to król strzelców minionego sezonu Bundesligi, Portugalczyk to lider Realu Madryt i jeden z najlepszych strzelców Primera Division. O obu zawodnikach napisano już wszystko.
Trudno porównać obu graczy, obaj mają niemal takie same atuty i są najlepszymi zawodnikami w swoim kraju. O ile jednak Cristiano Ronaldo na boisku jest bardziej egoistyczny, o tyle Robert Lewandowski pomaga drużynie w każdej formacji. Portugalczyk w minionym sezonie strzelił 51 goli, a Polak 42 razy pokonał bramkarzy rywali.
Punkt przyznajemy obu graczom. W porównaniu pozycjami reprezentacji Polski i Portugalii mamy remis 7:7.