Robert Lewandowski w fazie grupowej Euro 2016 nie strzelił bramki, a dyskusja wokół dyspozycji napastnika nie ustaje również po zwycięstwie nad Ukrainą. Radosław Gilewicz zauważa, że w Bayernie Monachium "Lewy" ma przypisaną zupełnie inną rolę niż w Biało-Czerwonej ekipie.
- Lewandowski cały sezon w Bayernie gra w ataku pozycyjnym. W naszej reprezentacji gra się inaczej, Robertowi cały czas szuka miejsca na boisku, a kosztuje go to mnóstwo sił. Nie strzela goli i z tego będzie rozliczany - powiedział były reprezentant.
W obronie Lewandowskiego stanął Maciej Terlecki, ekspert WP SportoweFakty. Pod uwagę powinno się wziąć więcej czynników niż tylko wpisywanie się na listę strzelców.
- Dobrze, bramki nie strzela... Kiedyś więcej nie strzelał. Kiedyś mniej walczył w reprezentacji Polski!? On zawsze zostawiał zdrowie. Zawsze grał dla Polski i dawał z siebie 100 procent. To jest piłka nożna, a nie fabryka gwoździ! Człowiek może być zmęczony, cały sezon zasuwał. Przecież to jest robot! - dodał Terlecki.