- Co by było gdybyśmy zagrali fajne spotkanie, ale byśmy nie wygrali? Co by było gdyby Robert Lewandowski strzelił trzy gole, ale przegralibyśmy 3:4? To jest takie gdybanie - powiedział w programie #dziejesienazywo Radosław Gilewicz.
Komentator i były piłkarz w ten sposób odpowiedział na zarzuty, że reprezentacja Polski zagrała nieefektownie i wywalczone zwycięstwo 1:0 z Ukrainą nie może napawać optymizmem przed spotkaniem 1/8 Euro 2016 ze Szwajcarią.
- Zwycięstwo jest zawsze najważniejsze, nawet po brzydkiej grze - dodał.