Jakub Wawrzyniak do tej pory nie rozegrał jeszcze ani minuty na Euro 2016, ale dobry humor go nie opuszcza. Na wtorkowej konferencji prasowej wyraził nadzieję, że jest bliżej wyjściowej jedenastki niż... wiceprezes PZPN Marek Koźmiński i prezes Zbigniew Boniek.
- Mam nadzieję, że w hierarchii do wejścia na boisko jestem wyżej od wiceprezesa Marka Koźmińskiego czy też prezesa Zbigniewa Bońka. Tak trenerze? - pytał asystenta Bogdana Zająca.
- Zgadzam się - odpowiedział Zając.
Rozwijając ten wątek, lewy obrońca wspomniał o tym, że rola rezerwowego nie do końca mu odpowiada, ale indywidualne odczucia nie są istotne, bowiem dla wszystkich priorytetem jest sukces całej ekipy składającej się z 23 graczy.
- Bardzo dobrze funkcjonujemy. Wiadomo, że rzadko zmienia się obrońców w trakcie gry, ale ja jestem zbudowany postawą bloku defensywnego. Myślę, że obrazki przed rzutami karnymi pokazały, jak ta drużyna jest scalona. Pewnie każdy z nas rezerwowych nie jest zadowolony z pozycji, jaką ma w zespole, ale robimy co możemy, by być wsparciem dla ekipy. Ponad wszystko liczy się dobro drużyny - dodał.