Sztab reprezentacji Polski miał pewne problemy przed pierwszym spotkaniem na Euro 2020. Kadrowicze nie będą mogli trenować na głównym stadionie. To efekt decyzji władz UEFA.
- Petersburg jest wyjątkiem. Tam mecze są rozgrywane co dwa dni. UEFA zaproponowała zastępcze boisko, ale uznaliśmy, że to nie ma żadnego sensu. Wolimy zostać w Gdańsku i trenować tutaj - tłumaczył Jakub Kwiatkowski (więcej TUTAJ).
Podopieczni Paulo Sousy odbyli ostatnie zajęcia przed południem w Gdańsku. Tego samego dnia wrócili do Sopotu, skąd pojechali na lotnisko. Około godz. 15:30 wylądowali w Rosji. Przygotowania są już na ostatniej prostej.
Pod hotelem kadry zgromadzili się polscy kibice, którzy brawami przywitali zawodników. O godzinie 20:15 odbędzie się konferencja prasowa. Na pytania dziennikarzy będą odpowiadali Paulo Sousa oraz Grzegorz Krychowiak.
W poniedziałek (14 czerwca) Polacy podejmą rywalizację ze Słowacją. Pierwszy gwizdek o godz. 18:00. Powrót do Sopotu jest zaplanowany tuż po spotkaniu. Później drużyna Sousy zmierzy się jeszcze z Hiszpanią (19 czerwca) i Szwecją (23 czerwca).
Jesteśmy już w hotelu w Petersburgu! pic.twitter.com/mM86T7GAS9
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 13, 2021
Czytaj także:
Zbigniew Boniek komentuje osłabienia wśród rywali. Radzi, aby być czujnym
Niepokój legendy sportu przed pierwszym meczem Polaków. "Jestem wkurzony"
ZOBACZ WIDEO: Niepotrzebne kombinowanie w polskim ataku? "Nie chcę oglądać takiego Lewandowskiego"