Reprezentacja Węgier długo bezbramkowo remisowała z faworyzowaną Portugalią. Gospodarze imponowali dobrą organizacją w defensywie i zaangażowaniem. Tyle, że nie poszedł za tym wynik.
Ten dla Węgrów okazał się brutalny, bo od 84. minuty do ostatniego gwizdka Portugalczycy zaaplikowali rywalom trzy bramki. Dwie strzelił Cristiano Ronaldo, jedno trafienie dołożył Raphael Guerreiro.
Tak prysły węgierskie nadzieje o sprawieniu sensacji na Euro 2020. Nie zmienia to faktu, że lokalne media biją brawo drużynie narodowej. W ich oczach reprezentacja Węgier - mimo porażki różnicą trzech bramek - zasłużyła na uznanie i pochwały.
ZOBACZ WIDEO: Kibice mocno rozczarowani meczem Polska - Słowacja. Oberwało się Lewandowskiemu
"Nawet, jeśli mecz zakończył się porażką, to było magiczne piłkarskie doświadczenie, wielki dzień dla węgierskiego futbolu. Nasz zespół pokazał charakter. Wygrali faworyci. Portugalczycy pokazali, dlaczego są mistrzami Europy" - podkreślają dziennikarze nemzetisport.hu.
"Węgierski sen trwał 84 minuty. Nasza reprezentacja zagrała świetny mecz, zasłużyła przynajmniej na jeden punkt. Mistrz Europy wygrał jednak 3:0" - opisuje serwis eb2020.24.hu.
"Świetna atmosfera, wypełnione trybuny. Tłum szalał, bo węgierska drużyna wyglądała tak, że utrzyma dobry wynik do końca meczu. Co więcej - w 80. minucie było blisko bramki dla nas. Los nie był jednak dla nas łaskawy" - dodają jego redaktorzy.
Dziennikarze origo.hu piszą o "minutach od cudu w futbolu". "Reprezentacja Węgier stoczyła heroiczną, bohaterską walkę z mistrzami Europy, ale ostatecznie poniosła niefortunną porażkę. Cud był blisko, zabrakło kilka minut. Przegraliśmy 0:3 w pierwszym meczu na Euro 2021, co przerwało serię 11-meczów Marco Rossiego bez porażki".
Zobacz też:
Euro 2020. Węgry - Portugalia. Teatr jednego aktora. Zobacz skrót meczu
Piękne sceny w Budapeszcie. Kibice dziękowali Węgrom, mimo znacznej porażki