Pisaliśmy o reakcji Cristiano Ronaldo podczas konferencji przed meczem na Euro 2020 z Węgrami. Portugalczyk zobaczył stojące na stole butelki Coca-Coli. Przesunął je, choć ta firma jest jednym ze sponsorów piłkarskiego turnieju. Podniósł wodę, mówiąc przy tym, żeby właśnie pić ten napój. W domyśle - bo zdrowszy (więcej TUTAJ).
Internauci zaraz wytknęli piłkarzowi hipokryzję, bo w przeszłości reklamował "fast foody", jak też Pepsi Colę. Gest Ronaldo spowodował duże straty na giełdzie, bowiem producent Coca-Coli stracił ogromne pieniądze. Mowa nawet o 4 mld dolarów, co się wydaje kwotą niewiarygodną.
Takich problemów nie miał Stanisław Czerczesow. Trener reprezentacji Rosji przed meczem jego drużyny z Finlandią nie przejmował się faktem, że Coca-Cola ma w sobie dużo cukru i powoduje tycie oraz problemy z zębami. Georgij Dżikija, obrońca kadry Rosji, zapytał wcześniej trenera (jak podaje rt.com), czy widział zachowanie Ronaldo związane z colą, ale selekcjoner tylko wzruszył ramionami. Otworzył "domowym" sposobem butelkę napoju i szybko wypił.
Były trener Legii Warszawa zachował się zupełnie inaczej niż Ronaldo. Zobaczcie:
Niepodrabialny #strefaeuro #tvpsport #euro2021 #euro2020 pic.twitter.com/LS7ObOp99O
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 17, 2021
Ronaldo wywołał poruszenie. Nie zawsze namawiał do zdrowego trybu życia
ZOBACZ WIDEO: Kibice wściekli na piłkarzy po meczu ze Słowacją. "Nie przyszli nam podziękować za doping. Uciekli do szatni"