Reprezentacja Polski od porażki rozpoczęła grę na tegorocznym Euro. Podopieczni Paulo Sousy przegrali 1:2 ze Słowakami i mocno skomplikowali swoją sytuację w grupie przed meczami z Hiszpanią i Szwecją.
Poczynania Polaków na przełożonym z 2020 na 2021 rok turnieju regularnie komentuje w mediach społecznościowych Wojciech Kowalczyk. Były piłkarz nie szczędzi krytyki pod adresem Biało-Czerwonych.
"Niestety, ale konferencje i wypowiedzi Bońka są na takim samym poziomie jak gra reprezentacji za kadencji Sousy" - napisał w czwartek na Twitterze. Na odpowiedź prezesa PZPN nie trzeba było długo czekać.
ZOBACZ WIDEO: Polacy mogą już żegnać się z Euro 2020? "Nie mamy szans z Hiszpanią i Szwecją"
"Może i masz rację... na razie. Mówienie jest dużo łatwiejsze niż granie Wojtek. Nie pamiętam, żebyś z reprezentacją Polski zawiózł nas na jakąś poważną imprezę... nigdy. P.S. O igrzyskach i piłce młodzieżowej nie zapomniałem, ale to nie ma nic wspólnego z poważną piłką. Baw się dobrze" - skomentował Zbigniew Boniek.
Kowalczyk dodał później, że "był jednym z wielu, a prezes to nie jeden z wielu". Zarzucił także Bońkowi, że zatrudnił selekcjonera, który jak do tej pory wygrał jedynie z Andorą.
Przypomnijmy, że w latach 1991-1999 Wojciech Kowalczyk rozegrał 39 meczów w kadrze, w których strzelił 11 bramek. W 1992 roku sięgnął z reprezentacją po srebro olimpijskie. Biało-Czerwoni nie zdołali jednak awansować ani na Euro, ani na mundial w tym czasie.
Może i masz racje… na razie. Mówienie jest dużo łatwiejsze niż granie Wojtek, nie pamietam żebyś z Reprezentacją zawiózł nas na jakąś poważną imprezę… nigdy. Ps. O olimpiadzie i piłce młodzieżowej nie zapomniałem, ale to nic nie ma wspólnego z poważną piłką. Baw się dobrze
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 17, 2021
Czytaj także:
- Zbigniew Boniek: Gdybyśmy mieli więcej Sousów, nasza piłka by wyglądała lepiej
- Hiszpanie mają bać się Lewandowskiego. Piszą o obsesji i "Operacji Lewandowski"