Nie ma co ukrywać, że Euro 2020 - rozgrywane w 2021 roku ze względu na pandemię koronawirusa - rozpoczęło się dla reprezentacji Polski fatalnie. Biało-Czerwoni w kiepskim stylu przegrali ze Słowacją i wylała się na nich fala krytyki. Negatywnie oceniono styl gry, zaangażowanie, a przede wszystkim wynik, który mocno ograniczał szansę na wyjście z grupy.
Dariusz Dziekanowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" odniósł się do reakcji piłkarzy na krytyczne opinie. Część z nich było negatywnie zaskoczonych, że w tak jednoznacznie negatywny sposób oceniono ich występ w meczu ze Słowacją.
"Dobrze gdyby piłkarze zrozumieli, że krytyka wynika z tego, że ktoś się po nich spodziewa i wymaga więcej, widzi, że potencjał w drużynie jest większy. Jeśli ktoś napisałby pochwały po porażce ze Słowacją, bo "na więcej i tak ich nie stać", a piłkarzom poprawiłoby to humor, to znaczy, że coś z nimi jest nie tak, że cenią się nisko, nie wymagają od siebie niczego wielkiego. I dopiero to byłby problem" - napisał Dziekanowski.
ZOBACZ WIDEO: Ekspert wskazał kluczowego piłkarza meczu Hiszpania - Polska. "Bardzo mi zaimponował"
Były reprezentant Polski ma nadzieję, że Polacy po falstarcie ze Słowacją zrozumieli, jakie są wymagania podczas wielkich turniejów. "każdy sukces, to nie jest prezent, który przynosi Święty Mikołaj, ale ten sukces rodzi się w bólach. Żeby coś osiągnąć, nie można schodzić poniżej poziomi przyzwoitości" - dodał.
W meczu z Hiszpanią oglądaliśmy już zupełnie inną kadrę. Waleczną, konsekwentną, unikającą błędów w obronie i szukającą swoich szans w ataku. Mecz zakończył się niespodziewanym remisem 1:1, który dał nadzieję na wyjście z grupy.
"Dlaczego nasi zawodnicy zaczęli grać z takim poświęceniem dopiero wtedy, kiedy mieli nóż na gardłach i kiedy na ich głowy wylane zostały wiadra pomyj?" - pyta Dziekanowski.
Polaków w fazie grupowej Euro 2020 czeka jeszcze jeden mecz. Rywalem będą Szwedzi, a Polska, żeby myśleć o awansie, musi wygrać.
Decydujący o dalszej grze w Euro 2020 mecz Polski ze Szwecją odbędzie się 23 czerwca w Sankt Petersburgu, a jego początek wyznaczono na godzinę 18:00.
Transmisja z ostatniego meczu Polaków w fazie grupowej dostępna będzie na antenach TVP 1, TVP 4K i TVP Sport, a także w platformie WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Poważne problemy reprezentacji Polski. Ważnemu piłkarzowi odnowił się uraz
Remis jak zwycięstwo. Sousa strach zamienił w odwagę