Polskiej kadry nie ma już w finałach mistrzostw Europy. Biało-czerwoni w trzech meczach zdołali wywalczyć zaledwie punkt i zajęli ostatnie miejsce w tabeli grupy E. Do fazy pucharowej awansowali Hiszpanie oraz Szwedzi.
Nadzieje reprezentacji Polski pogrzebała porażka 2:3 ze skandynawskim zespołem. Na korzystny wynik – drużynę Paulo Sousy urządzało wyłącznie zwycięstwo – można było liczyć do ostatnich minut dzięki Robertowi Lewandowskiemu. Kapitan kadry zdobył obie bramki, stając się pierwszym od 15 lat polskim piłkarzem, który dokonał tego w jednym meczu na wielkim turnieju.
Poprzednim Polakiem, któremu udała się ta sztuka, był Bartosz Bosacki. Obrońca strzelił dwa gole w wygranym 2:1 spotkaniu z Kostaryką na mistrzostwach świata w 2006 roku. Tamtym meczem kadra Pawła Janasa żegnała się z mundialem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny trick gwiazdy reprezentacji Anglii. Zrobił to jak "Lewy"
Przez półtorej dekady reprezentacja Polski wzięła udział w czterech imprezach, lecz na żadnej nie doszło do sytuacji, by któryś z piłkarzy ustrzelił dublet w jednym spotkaniu. Mało tego, cały zespół nie był w stanie zdobyć więcej niż jednej bramki w meczu.
Na Euro 2008 jedynego gola dla Polski strzelił Roger Guerreiro w zremisowanym starciu z Austrią. Cztery lata później na listę strzelców wpisywali się Lewandowski (przeciwko Grecji) oraz Jakub Błaszczykowski (Rosja). Nawet na udanych mistrzostwach Europy w 2016 roku nie zdarzyło się, by któryś z Polaków zdobył więcej niż jedną bramkę w meczu: strzelali Arkadiusz Milik (z Irlandią Północną), dwukrotnie Błaszczykowski (spotkania z Ukrainą i Szwajcarią), a także Lewandowski (w ćwierćfinale z Portugalią). Podczas mundialu w 2018 roku polskimi strzelcami byli Grzegorz Krychowiak (w potyczce z Senegalem) oraz Jan Bednarek (przeciwko Japonii). Na dwa polskie gole w meczu Euro 2020 trzeba było czekać do konfrontacji ze Szwecją. Wcześniej Polska zdobywała po jednej bramce w spotkaniach ze Słowacją (Karol Linetty) i Hiszpanią (Lewandowski).
Podobna historia zdarzyła się w reprezentacji Czech. Patrik Schick dwukrotnie pokonał bramkarza Szkocji na początku fazy grupowej trwającej imprezy. Tym samym został pierwszym od 15 lat Czechem, który strzelił dwa gole w meczu turniejowym – poprzednim, który to zrobił, był Tomas Rosicky w spotkaniu ze Stanami Zjednoczonymi na mundialu w Niemczech.
Czytaj również:
Turniej wstydu. Polska wyrównała niechlubny rekord
Euro 2020: znamy wszystkie pary 1/8 finału