Na początek Euro 2020 Polacy sensacyjnie przegrali ze Słowacją (1:2), następnie po dobrym meczu zremisowali z Hiszpanią (1:1) i na koniec fazy grupowej przegrali ze Szwecją (2:3). Reprezentacja Polski w trzech meczach zdobyła punkt i była jedną z pięciu ekip, która nie wygrała żadnego meczu.
Tak słabym występem Biało-Czerwonych rozczarowany był Jan Tomaszewski. - To nie klęska, to jest kompromitacja. Mam pytanie do trenera Paulo Sousy. Niech on mi wytłumaczy, jak to jest możliwe, że w pierwszym najważniejszym spotkaniu nasi chłopcy biegali jak muchy w smole. Słowacy mieli słabszych zawodników, a mieli lepszy zespół. Panie selekcjonerze, proszę mi wytłumaczyć, tą klęskę, która była ze Słowacją - powiedział.
Zdaniem Tomaszewskiego zarówno z Hiszpanią, jak i ze Szwecją nasza kadra zagrała poprawnie. Były reprezentacyjny bramkarz uważa, że występ na Euro 2020 trzeba dokładnie przeanalizować, by wyciągnąć wnioski przed meczami eliminacji MŚ 2022.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Paulo Sousą? Jasne stanowisko byłego reprezentanta
Tomaszewski miał także zastrzeżenia do rozwiązań taktycznych stosowanych przez Sousę. - Zawodnicy pokazali, że potrafią grać w piłkę. Nie mamy zespołu i to jest stuprocentowa wina selekcjonera - dodał.
Odniósł się również do słów Paulo Sousy o tym, że trzeba zmienić mentalność Polaków. - Nasi zawodnicy, jeśli nie grają w najlepszych klubach, to grają przeciwko najlepszym zawodnikom na świecie. Oni w klubach mają mentalność zwycięzcy. I on nagle mówi o jakiejś mentalności. On to może zmienić u Kacpra Kozłowskiego, który gra w Polsce, ma 17 lat. To jest po prostu nieprawdopodobne, że ten człowiek uważa, że wszystko dobrze zrobił - stwierdził.
Wcześniej Tomaszewski mówił o przyszłości Sousy. Radził mu, by zachował się jak prawdziwy mężczyzna i podał się do dymisji, ale jeśli nie zrobi tego, to powinien dalej pracować z reprezentacją Polski.
Czytaj także:
Polacy na szczycie listy hańby! Jesteśmy najgorsi w XXI wieku
Hit Euro nie zawiódł. Wynik satysfakcjonujący dla obu stron