Reprezentacja Anglii jeszcze nigdy nie zagrała w finale mistrzostw Europy, a tylko dwa razy dotarła do półfinału. Teraz podopieczni Garetha Southgate'a, staną przed szansą na podreperowanie swojego dorokbu.
W sobotę zmierzą się o awans do najlepszej czwórki, a ich rywalami będą Ukraińcy. Faworytami spotkania będą Anglicy, ale historia pokazała już, że potrafią przegrać z niżej notowanym rywalem. Media przestrzegały przed powtórką ze spotkania z Islandią na Euro 2016, kiedy Anglicy przegrali 1:2.
Były reprezentant Anglii Paul Gascoigne wskazał, kto może okazać się kluczem do zwycięstwa. Co ciekawe, to nie żaden z zawodników, a trener Gareth Southgate.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak on to zrobił?! Ta bramka wręcz zachwyca!
- On jest odpowiedzią na wszystko i musimy w niego wierzyć - powiedział Gascoigne w rozmowie z "The Sun". - Dobrze znam Garetha i nadal jesteśmy dobrymi kolegami. Wiem, że ma to, czego potrzeba, aby doprowadzić nas do finału. On jest kluczem - dodał.
Anglicy zagrają sobotnie spotkanie na Stadio Olimpico w Rzymie. Gascoigne ma dobre wspomnienia z tamtego obiektu, występował bowiem w Lazio.
- Znam ten stadion. Jest duży, ale nie musimy się bać. Mamy właściwego człowieka i odpowiednich zawodników. Nie możemy mieć żadnych wątpliwości co do naszego menadżera, jeżeli mamy iść na całość - zakończył.
Czytaj także:
- Gareth Southgate nie skorzysta z rady Jose Mourinho. "To byłaby obraza dla rywala"
- Angielskie media ostrzegają piłkarzy przed Ukrainą. Przypominają im mecz hańby!