Zbliżający się półfinał Anglia - Dania na Euro 2020 elektryzuje kibiców. To będzie szczególny mecz dla Piotra Woźniackiego, ojca byłej tenisistki - Karoliny Woźniackiej. Piotr przez lata grał w piłkę nożną na ligowym poziomie - najpierw w Polsce, a później także w Danii. To właśnie w Danii na świat przyszła jego córka Karolina.
Serce, ale i rozum Piotra Woźniackiego przemawiają za reprezentacją Danii. - Mają silniejszą pakę, po dwóch równorzędnych zawodników prawie na każdej pozycji. Poza tym w ich zespole jest wspaniała, rodzinna atmosfera, a kibice ich mocno wspierają, szczególnie po chorobie Eriksena - przyznał Woźniacki w rozmowie z "Super Expressem".
Przed meczem pewne jest, że Anglicy będą mieli olbrzymią przewagę na trybunach. W końcu grają u siebie, na Wembley. Na dodatek obostrzenia związane z koronawirusem sprawiają, że na stadion będą mogli wejść tylko ci kibice Danii, którzy na co dzień mieszkają w Wielkiej Brytanii.
Według Woźniackiego to nie będzie miało znaczenia. - Oni są inni, mają twarde charaktery, wolę walki. Nie pękną. Serdecznie im kibicuję, chcę, żeby małe duńskie królestwo wygrało z wielkim angielskim - dodał.
Typy? - Będzie 2:1 lub 3:1 dla Danii - uważa. Przekonamy się o tym już wkrótce. Pierwszy gwizdek o 21:00.
Czytaj także:
- Stadio Olimpico zostanie otwarty na finał Euro 2020? Burmistrz: Pracujemy nad tym!
- Jedyny taki mecz w życiu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety nie strzelają pięknych goli? Po tym nagraniu zmienisz zdanie