Sukces wielkiej rywalki Sylwii Gruchały. Dostała pracę w rządzie!

Getty Images / Jonathan Ferrey/Staff / Na zdjęciu: najlepsze florecistki na igrzyskach w Atenach (2004) - Giovanna Trillini (z lewej), Valentina Vezzali (w środku), Sylwia Gruchała (z prawej)
Getty Images / Jonathan Ferrey/Staff / Na zdjęciu: najlepsze florecistki na igrzyskach w Atenach (2004) - Giovanna Trillini (z lewej), Valentina Vezzali (w środku), Sylwia Gruchała (z prawej)

Utytułowana florecistka Valentina Vezzali zanotowała spory sukces. Wielka rywalka Sylwii Gruchały została mianowana podsekretarzem stanu ds. sportu w rządzie premiera Włoch Mario Draghiego.

W tym artykule dowiesz się o:

47-latka będzie nadzorować relacje z Włoskim Komitetem Olimpijskim, a ponadto powierzono jej zarządzanie sportami amatorskimi we Włoszech.

- Jestem głęboko zaszczycona tym, że mogę zająć takie stanowisko. Powołanie do dbania o sport, który stanowi mój świat, jest dla mnie ważnym wyzwaniem. Będę pracować z wielką pokorą, mocą i determinacją - podkreśliła Valentina Vezzali, cytowana przez "Tuttosport".

Florecistka ma na uwadze, że środowisko sportowe znajduje się w trudnym położeniu. - Od razu oddaję się w służbę społeczności sportowej naszego kraju. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że sytuacja, w jakiej obecnie tkwimy, jest szczególnie trudna i delikatna - dodała.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ana Ivanović w nowej dla siebie roli. Internauci zachwyceni

Valentina Vezzali to najbardziej utytułowana zawodniczka w historii szermierki. Często trafiała na Sylwię Gruchałę i zwykle zwyciężała.

Włoszka zdobyła sześć złotych medali olimpijskich we florecie. Ponadto ma na swoim koncie aż 16 tytułów mistrzyni świata i 13 mistrzyni Europy.

Od 2013 roku zajmuje się polityką. Wówczas zasiadała w parlamencie z listy nieistniejącej już partii Wybór Obywatelski.

Karierę sportową zakończyła w 2016 roku. Taką decyzję podjęła po nieudanych dla niej igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Czytaj także:
Rząd chce pomóc sportowcom w mundurach. Zapowiada ciekawą inicjatywę 
Profesor Jan Blecharz ma konkretny plan na przyszłość. "To moje małe marzenie"

Komentarze (0)