Super Bowl. Świat patrzy na USA. Czas na sportowe święto Ameryki

Getty Images / Rich Graessle/PPI/Icon Sportswire via Getty Images) / Vince Lombardy Trophy - nagroda dla zwycięzcy Super Bowl
Getty Images / Rich Graessle/PPI/Icon Sportswire via Getty Images) / Vince Lombardy Trophy - nagroda dla zwycięzcy Super Bowl

Czas na zwieńczenie sezonu w lidze NFL! Kansas City Chiefs i San Francisco 49ers rozstrzygną między sobą, która z ekip była najlepsza w jubileuszowym, setnym sezonie rozgrywek.

Redakcje w Stanach Zjednoczonych przeniosły się do Miami. To właśnie tam rozegrany zostanie 54. Super Bowl. W tym roku szaleństwo związane z najważniejszym wydarzeniem sportowym jest nieco stłumione, bowiem Ameryka opłakuję stratę Koby'ego Bryanta. W niedzielny wieczór wszystkie oczy będą jednak zwrócone na Hard Rock Stadium. Tym bardziej, że sportowo może nas czekać najciekawsze i najbardziej wyrównane starcie od lat.

Nowy król w mieście i lidze

W styczniu w Kansas City obchodzono 50. rocznicę jedynego zwycięstwa zespołu w Super Bowl. W czwartym finale ligi NFL Chiefs okazali się lepsi od Minnesota Vikings. Historyczny zwrot w klubie nastąpił trzy lata temu. Co prawda Chiefs liczyli się w swojej konferencji, wygrywali dywizję i awansowali do fazy play-off, jednak w niej regularnie zawodzili.

Andy Reid, trener i jeden z najwybitniejszych ofensywnych trenerów w NFL, w drafcie 2016 zdecydował się na odważny ruch - poświęcił inne wybory, aby wybrać Patricka Mahomesa. Media nie poświęcały mu wiele miejsca przed draftem, ceniąc bardziej umiejętności Mitchela Trubisky'ego (wybrany z nr 2 przez Chicago Bears) oraz Deshaune'a Watsona (nr 12, dwie pozycje po Mahomesie).

ZOBACZ WIDEO: Transfer Radosława Majeckiego majstersztykiem. "Przejście do AS Monaco to świetna decyzja!"

W pierwszym sezonie quaterback podpatrywał z ławki Alexa Smitha (niegdysiejszego numeru 1 w drafcie) i na treningach wdrażał się do systemu gry Reida. Zagrał tylko w jednym meczu, kiedy drużyna miała już zapewniony udział w play-offach. Rok wystarczył trenerowi do oszlifowania diamentu. W swoim pierwszym pełnym sezonie, Mahomes poprowadził drużynę do pierwszego miejsca w konferencji AFC i zgarnął tytuł MVP sezonu. Na drodze do Super Bowl stanęli jednak New England Patriots, którzy później sięgnęli po trofeum.

W obecnych rozgrywkach o Chiefs mówiło się nieco mniej, bowiem fantastyczną serię w AFC notowali Baltimore Ravens i ich nowy rozgrywający, Lamar Jackson (jednogłośnie wybrany MVP sezonu, drugi taki przypadek w historii). Mahomes musiał pauzować przez problemy z kolanem, a w pierwszej części sezonu ekipa z Kansas miała duże problemy z obroną. Po powrocie quaterbacka, tygodniu wolnego w trakcie części regularnej, zespół Reida wrócił na dobre tory, znacznie poprawił grę defensywną, a Mahomes grał jak na MVP przystało.

Prawdziwy egzamin z bycia liderem zdał w pierwszym meczu play-off, kiedy na własnym boisku jeszcze w pierwszej kwarcie Chiefs przegrywali 0:21 z Houston Texans. Kamery doskonale wychwyciły jego przemowę do kolegów, w której powtarzał, że wszystko jest jeszcze możliwe (już przy stanie 0:24). Mahomes podał na przyłożenia cztery razy jeszcze przed przerwą. Mecz zakończył się wynikiem 51:31. Nikt wcześniej w historii ligi nie zniwelował takiego prowadzenia, by ostatecznie wygrać tak wysoko.

Po pokonaniu Tennessee Titans Chiefs wywalczyli awans do upragnionego Super Bowl. Są faworytami bukmacherów. Ofensywny umysł Reida, zdolność Mahomesa do wykonywania jego pomysłów i korpus najszybszych skrzydłowych w lidze ma przerwać półwieczną posuchę w Kansas City. Po drugiej stronie boiska będzie jednak godny rywal.

Było ściernisko, jest Super Bowl

Historia zespołu z San Francisco to inspiracja i nadzieja dla wszystkich słabszych klubów w NFL. 49ers znajdują się w gronie najbardziej utytułowanych drużyn w historii ligi, ale w ostatnich latach fani nie mieli wiele powodów do zadowolenia. W pięciu poprzednich sezonach tylko Cleveland Browns wygrali mniej spotkań.

Zmiana na stanowisku generalnego menedżera odmieniła zespół. John Lynch, były wybitny futbolista, zdecydował się budować zespół razem z Kylem Shanahanem. Zaledwie 48-letni działacz i 40-letni szkoleniowiec otrzymali spory kredyt zaufania od właścicieli drużyny. Słaby wynik sportowy w NFL kompensowany jest wysokim wyborem w drafcie. Tak liga naturalnie chce niwelować różnice między ekipami. To jeszcze niczego nie gwarantuje, ale 49ers zrobili dobry użytek ze swoich "picków".

W ostatnich latach wybierali kolejno jako drudzy, dziewiąci, trzeci i siódmi. Lynch (były znakomity zawodnik formacji obronnej) stworzył młodą i niezwykle skuteczną linię defensywną, która w tym sezonie była zmorą dla innych ekip. Sackowała (powalała rozgrywającego rywali z piłką) rywali 48-razy (5. wynik w NFL), spowodowała najwięcej fumble (niezamierzony sposób upuszczenia piłki, kiedy rywal może ją przejąć).

Shanahan trafił do 49ers po przegranym Super Bowl, kiedy jego Atlanta Falcons (był koordynatorem ofensywy) przegrała z New England Patriots 28:31, mimo prowadzenia 28:3. Dopracował swoje schematy i postawił na różnorodne zagrania gry biegowej. Co wcale nie oznacza, że rozgrywający Jimmy Garoppolo nie zna się na swojej pracy. W porównaniu z Mahomesem wygląda nieco gorzej, ale prowadzona przez niego ofensywa jest znacznie bardziej wszechstronna.

Początek meczu o godzinie 0:30. Żadna polska telewizja nie zdecydowała się transmitować tego wydarzenia.

Czytaj również:
Super Bowl. Rekordowe ceny reklam. Olbrzymie pieniądze wchodzą w grę
 LeBron James najlepszym sportowcem dekady według Associated Press

Komentarze (2)
wtkwtk
3.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kelce 
avatar
Semmao
2.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Cały świat patrzy..." ale " Żadna polska telewizja nie zdecydowała się transmitować tego wydarzenia." no... bo ciekawe, kto to naprawdę ogląda po za USA, Kanadą i Meksykiem?