Max Verstappen poza konkurencją w sprincie! Ostra walka Ferrari i obrona Schumachera przed Hamiltonem
Max Verstappen wygrał sprint kwalifikacyjny w GP Austrii. Ostrą walkę stoczyli między sobą kierowcy Ferrari - górą okazał się Charles Leclerc. Ozdobą sprintu była jednak trwająca kilka okrążeń obrona Micka Schumachera przed Lewisem Hamiltonem.
Gdy kierowcy szykowali się do rozpoczęcia rywalizacji, pod koniec okrążenia formującego na torze zatrzymał się Guanyu Zhou. - Wyłączył mi się silnik - zgłosił kierowca Alfy Romeo, który po chwili w końcu odpalił swoją maszynę.
Po zgaśnięciu świateł prowadzenie utrzymał Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing od razu wziął się za blokowanie Charlesa Leclerca, spychając go w kierunku ściany na prostej startowej. Wykorzystał to Carlos Sainz, który wskoczył na drugą lokatę. Hiszpan cieszył się z niej tylko przez kilka zakrętów, bo odpowiedź Leclerca była natychmiastowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2012 zmieniła wygląd. Nie poznasz jej!Pecha zaraz po starcie miał Lewis Hamilton, w którego bolid zaraz po starcie uderzył Pierre Gasly. Chociaż bolid Francuza podbiło w górę, to na szczęście tym razem nie byliśmy świadkami karambolu podobnego do tego z GP Wielkiej Brytanii.
Podczas gdy Verstappen dyktował tempo, kierowcy Ferrari zajęli się bratobójczą walką. W kilku sytuacjach między Leclercem a Sainzem pachniało kolizją, co biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia z Silverstone podniosło ciśnienie kibicom stajni z Maranello.
Show kibicom zapewnił też Sergio Perez, który po tym jak pokpił piątkowe kwalifikacje, wziął się za odrabianie strat w sprincie. Meksykanin zdołał się przedrzeć z trzynastej lokaty aż na piąta.
Ładnie wyglądała też walka Mickiem Schumacherem z Lewisem Hamiltonem. Przez kilkanaście okrążeń młody Niemiec zaciekle bronił ósmej pozycji przed Brytyjczykiem. - Wypchnął mnie poza tor co najmniej cztery razy! - narzekał kierowca Mercedesa, który ostatecznie na dwa okrążenia przed metą uporał się z reprezentantem Haasa.
F1 - GP Austrii - sprint kwalifikacyjny - wyniki:Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 23 okr. |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +1.675 |
3. | Carlos Sainz | Ferrari | +5.644 |
4. | George Russell | Mercedes | +13.429 |
5. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +18.302 |
6. | Esteban Ocon | Alpine | +31.032 |
7. | Kevin Magnussen | Haas | +34.539 |
8. | Lewis Hamilton | Mercedes | +35.447 |
9. | Mick Schumacher | Haas | +37.163 |
10. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +37.557 |
11. | Lando Norris | McLaren | +38.580 |
12. | Daniel Ricciardo | McLaren | +39.738 |
13. | Lance Stroll | Aston Martin | +48.241 |
14. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +50.753 |
15. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +52.125 |
16. | Alexander Albon | Williams | +52.412 |
17. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +54.556 |
18. | Nicholas Latifi | Williams | +1:08.694 |
19. | Sebastian Vettel | Aston Martin | nie ukończył |
20. | Fernando Alonso | Alpine | nie wystartował |
Czytaj także:
Koszmarny wypadek Guanyu Zhou. Alfa Romeo się tłumaczy
Red Bull wybrał lidera. Nie będzie bratobójczej walki w zespole