Od nieco ponad tygodnia trwa transferowa saga związana z Oscarem Piastrim. W ubiegły wtorek Alpine poinformowało, że postanowiło awansować swojego rezerwowego do roli etatowego kierowcy w sezonie 2023. Tyle że on sam nie zamierza bronić barw francuskiej ekipy, bo związał się już wstępną umową z McLarenem. Sprawa może trafić do sądu, bo Francuzi z Alpine nie dają za wygraną.
Z najnowszych ustaleń racingnews365.com wynika, że w razie ewentualnego procesu Alpine stoi na straconej pozycji. Powód jest dość kuriozalny. Piastri nigdy nie podpisał bowiem umowy z zespołem z Enstone. Młody kierowca w listopadzie 2021 roku parafował jedynie dokument z akademią talentów Alpine. Australijczyk należy do niej od sezonu 2018.
W ramach umowy akademia talentów Alpine zobowiązała się do zorganizowania Piastriemu jazd testowych bolidem Formuły 1, w trakcie których Australijczyk miał pokonać co najmniej 3500 kilometrów. Francuzi zapewnili też pensję kierowcy, a także uczynili go oficjalnie rezerwowym głównego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
W kontrakcie ma znajdować się klauzula, w myśl której zrealizowanie powyższych trzech warunków sprawi, że Piastri może zostać awansowany do roli etatowego kierowcy w sezonie 2023.
Jako że mowa o porozumieniu z akademią talentów Alpine, a nie bezpośrednio z zespołem F1, to kontrakt Piastriego nigdy nie został zgłoszony do departamentu zajmującego się sprawami kierowców (CRB). Tymczasem w kwestiach spornych to on ma decydujące zdanie. Niedawno CRB ogłosiło, że Australijczyk miał prawo zawrzeć umowę z McLarenem i jest ona legalna.
CRB nie mogło postąpić inaczej, bo nie otrzymało w ogóle informacji o kontrakcie Piastriego z akademią Alpine. Do tej jednostki zgłaszane są bowiem jedynie umowy zawierane bezpośrednio przez ekipy F1. Ten drobny szczegół może sprawić, że Francuzi stracą olbrzymi talent, choć w ostatnich latach wydali na jego rozwój kilka milionów dolarów.
W obecnej sytuacji szefowie Alpine mają mieć świadomość tego, że szanse na to, że Piastri będzie jeździć w ich barwach w sezonie 2023 są niewielkie. Z ustaleń racingnews365.com wynika, że straszenie McLarena ewentualnym procesem sądowym ma na celu przede wszystkim wywalczenie jak największej rekompensaty finansowej za oddanie 21-latka.
Czytaj także:
Kierowca może się odegrać na ekipie F1. Wszystko przez jeden zapis w kontrakcie
Lewis Hamilton przyznał się do kłamstwa. Brytyjczyk na celowniku sędziów?