Lewis Hamilton zabrał głos ws. przyszłości. Chce nowej umowy?

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Kontrakt Lewisa Hamiltona z Mercedesem wygasa z końcem sezonu 2023. W padoku F1 ostatnio spekulowano, że to ostatnia umowa Brytyjczyka w karierze. Ostatni wywiad Hamiltona wskazuje jednak na to, że nie myśli on o emeryturze.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rokiem Lewis Hamilton podpisał dwuletni kontrakt z Mercedesem. Po tym jak niemiecki zespół nie najlepiej rozpoczął nowy sezon Formuły 1, nie brakowało opinii, że 37-latek zakończy przygodę z F1 wraz z upływem ważności obecnej umowy. Jednak w najnowszej rozmowie z "Vanity Fair" siedmiokrotny mistrz świata jednoznacznie zasugerował, że ani myśli żegnać się z królową motorsportu.

- To przypomnienie, że jestem na etapie kariery, kiedy kierowcy, z którymi tak długo rywalizowałem i ścigałem się, będą odchodzić z F1. Zanim się zorientujesz, za chwilę nie będzie tu Alonso. A potem, kto będzie następny? - powiedział kierowca Mercedesa, nawiązując do decyzji Sebastiana Vettela o zakończeniu kariery.

- Tymczasem ja myślę o tym, jak poprawić bolid. Zastanawiam się, jakie kroki muszę podjąć, aby Mercedes ponownie wygrywał wyścigi, jaką drogę musimy obrać w celu zdobycia kolejnego tytułu - dodał Hamilton.

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę

37-latek zdradził też, że walka z rasizmem napędza go do pozostania w F1. Poprzez wyścigi Hamilton zamierza bowiem wspierać czarnoskórych. - Myślę o tym, co musimy zrobić, abyśmy wszyscy zjednoczyli się w tym sporcie i zaczęli działać m.in. w kwestii różnorodności. Zostało mi trochę paliwa w baku, by walczyć o to, bo czuję, że nadal mam dużo do zrobienia - oświadczył Brytyjczyk.

- Moja misja trwa. Nadal kocham ściganie, wciąż widzę tutaj wyzywania. Dlatego nie czuję, abym musiał rezygnować z F1 w najbliższym czasie. Jeśli nagle powiem "stop", to nadal będę miał paliwo w baku. Nie sądzę, abym odchodził z tego sportu całkowicie wypalony - dodał Hamilton.

Reprezentant Mercedesa będzie dążył do przedłużenia kontraktu z Mercedesem, bo jego celem jest zostanie najbardziej utytułowanym kierowcą w historii F1. Obecnie Brytyjczyk ma na swoim koncie siedem tytułów mistrza świata. Taką samą liczbą może się pochwalić Michael Schumacher.

Czytaj także:
Kierowca może się odegrać na ekipie F1. Wszystko przez jeden zapis w kontrakcie
Lewis Hamilton przyznał się do kłamstwa. Brytyjczyk na celowniku sędziów?

Komentarze (4)
avatar
DragonEnterQt
12.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hamster przegrał tytuł - walnięty łopatą przegrał życie. 
avatar
DragonEnterQt
12.08.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skończyło się chomikowanie tytułów przez hamstera. Nadchodzi nowe, a ten przereklamowany szofer niech już kończy. Problem w tym, że i kończyć jak mężczyzna nie potrafi - wstyd! 
avatar
DragonEnterQt
11.08.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Lizaczku, zdejmij z siebie to żelastwo, bolid będzie lżejszy :) A tak to Mercedes musi kombinować ze zbijaniem wagi bolidu :D 
avatar
DragonEnterQt
11.08.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Haha! Misja?! Dobre!! Mam nadzieję, że dalej będzie się ośmieszał :) Russell go wyjaśnił, wyjaśnia go obecny sezon. Powinien prowadzić sklep z kolczykami :)