Legendarny wyścig F1 uratowany. Umowa na kilka lat

Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Valtteri Bottas na torze w Monako
Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Valtteri Bottas na torze w Monako

Formuła 1 dąży do zarabiania coraz większych pieniędzy z organizacji wyścigów, dlatego przyszłość GP Monako stała pod znakiem zapytania. Ostatecznie kultową imprezę udało się uratować.

W tym artykule dowiesz się o:

Bez wątpienia GP Monako to jeden z bardziej kultowych wyścigów w dziejach Formuły 1. Impreza w księstwie przez lata była "perłą w koronie" w kalendarzu mistrzostw świata. Miała za zadanie ściągać miliarderów, a przepych ulic Monte Carlo idealnie współgrał z luksusem i prestiżem, z jakim kojarzona jest F1.

Status kultowego wyścigu sprawił, że Monako przez dekady płaciło minimalne stawki za prawa do organizacji Grand Prix. Tymczasem w kalendarzu F1 pojawiły się tak prestiżowe lokalizacje jak Singapur czy Miami. Dlatego szefowie Liberty Media jasno postawili sprawę - GP Monako może wypaść z kalendarza po sezonie 2022, wraz z końcem obecnego kontraktu.

W pewnym momencie w rozmowy ws. przedłużenia kontraktu na organizację GP Monako włączył się sam książę Albert II i wiele wskazuje na to, że jego interwencja przyniosła pożądany efekt. Jak poinformował "Auto Motor und Sport", impreza ma pozostać w kalendarzu F1 przez kilka kolejnych lat.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

Nie ma jednak wątpliwości, że promotorzy GP Monako będą musieli zgodzić się na szereg ustępstw względem F1. Poprzednie kontrakty zapewniały organizatorom m.in. realizację przekazu telewizyjnego we własnym zakresie, na czym Monakijczycy zarabiali spore pieniądze. Jednak poziom realizacji transmisji często pozostawiał wiele do życzenia, o co pretensje mieli szefowie F1.

Kolejny przywilej, jaki najprawdopodobniej stracą organizatorzy GP Monako to możliwość podpisywania umów sponsorskich na wyłączność we własnym zakresie. Od kilku lat tworzyło to problem Formule 1, bo partnerami wyścigu w księstwie stawały się firmy, które na co dzień są konkurencją dla całorocznych sponsorów królowej motorsportu.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w sezonie 2023 wyścig w Monako rozegrany zostanie 28 maja.

Czytaj także:
Kolejny transfer w F1. Młody Brazylijczyk przed życiową szansą
Robert Kubica rozprawia się z krytykami. "Czytam, że jestem za stary na starty w F1"

Komentarze (0)