Kierowca potwierdza rozmowy z zespołem. Co z jego transferem?

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Jost Capito (po lewej) i Nyck de Vries
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Jost Capito (po lewej) i Nyck de Vries

Nyck de Vries potwierdził, że spotkał się z Helmutem Marko i prowadzi rozmowy ws. transferu z Alpha Tauri. Jednak nie oznacza to, że 27-latek w sezonie 2023 będzie startować w zespole z Faenzy.

Przed tygodniem Nyck de Vries zadebiutował w Formule 1 jako kierowca Williamsa, po tym jak nagle zachorował Alexander Albon. 27-latek pokazał się ze świetnej strony i podbił tym samym swoje notowania na giełdzie transferowej. Holendra w swoich szeregach widzą Williams, Alpine i Alpha Tauri.

W ostatnich dniach de Vries był widziany w Austrii, gdzie spotkał się z Helmutem Marko, który decyduje w sprawach kontraktowych w zespołach należących do Red Bulla. Równocześnie Holender pod koniec września ma pojawić się na Hungaroringu, by wziąć udział w prywatnych testach Alpine. Zaproszenie na nie otrzymali też Antonio Giovinazzi, Jack Doohan, Colton Herta i Mick Schumacher.

Z kolei dla Williamsa holenderski kierowca ma być opcją numer jeden, aby zastąpić Nicholasa Latifiego. - Nie wiem, czy jestem w tak luksusowej sytuacji. Jednak sytuacja jest poza moją kontrolą. Rozmawiałem z Williamsem od dłuższego czasu, to oni pomogli mi zadebiutować w F1. To byłby logiczny krok - powiedział de Vries w programie "Humberto op Zaterdag".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

- Z Alpine mam kontakt od lipca i wezmę udział w ich testach. Jak zauważyły też media, byłem w Austrii na spotkaniu z Helmutem Marko. Takie są fakty - dodał były mistrz świata Formuły E.

De Vries w trakcie telewizyjnego wywiadu zasugerował, że nie ma preferowanego kierunku i każda z opcji transferowych go cieszy. - Gdziekolwiek będę w stanie zdobyć miejsce na stałe, będę zadowolony. Musimy zobaczyć, jak rozwiną się negocjacje w kolejnych dniach i tygodniach. Jak już powiedziałem, nie kontroluję sytuacji w pełni. W tym świecie wszystko zależy od wyników i momentu. To robi różnicę, ale nie gwarantuje ci miejsca w F1 - stwierdził Holender.

Jak należy interpretować słowa de Vriesa o niekontrolowaniu sytuacji? Alpine, które ma jedno wolne miejsce na sezon 2023, chce wykupić Pierre'a Gasly'ego z Alpha Tauri. Jeśli obie strony dogadają się, a transakcja może kosztować Francuzów nawet kilka milionów dolarów, to wówczas stajnia z Faenzy będzie mieć miejsce dla Holendra.

Jeśli natomiast Alpine nie osiągnie porozumienia z Red Bullem ws. Gasly'ego, to de Vries stanie się głównym celem transferowym ekipy z Enstone.

Czytaj także:
Kierowca F1 ma problem po wyjściu ze szpitala. "Będzie trudno"
Rosjanie liczą na cofnięcie sankcji. "Sytuacja może szybko się zmienić"

Komentarze (0)