Frederic Vasseur to osoba niezwykle doświadczona w motorsporcie. Przez lata Francuz zarządzał ekipami w niższych seriach wyścigowych, po czym w roku 2016 został szefem Renault w Formule 1. Vasseur zrezygnował z pracy w Enstone po ledwie jednym sezonie, wybierając kontynuację kariery w Sauberze, który z czasem przekształcił się w Alfę Romeo.
W padoku F1 pojawiają się sugestie, że rok 2023 może być dla Vasseura ostatnim w roli szefa Alfy Romeo. Nie chodzi o wyniki, choć należy przyznać, że okres panowania Francuza w zespole z Hinwil miał lepsze i gorsze momenty, a o planowane inwestycje Audi. Niemiecki producent począwszy od przyszłego sezonu zacznie inwestycje w szwajcarską ekipę.
Jak ujawniła "La Gazzetta dello Sport", Niemcy chcą zainwestować setki milionów dolarów, by odnieść sukces w F1. Firma planuje od 2026 roku produkować silniki w zakładach w Neuburgu, który w najbliższym czasie czeka rozbudowa. Planowana jest też masowa rekrutacja, która obejmie nie tylko fabrykę jednostek napędowych, ale też siedzibę w Hinwil.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca
Kandydatem na rolę szefa Audi w F1 jest Cristiano da Matta. To były kierowca wyścigowy, który ma doświadczenie ze startów w CART i F1. Kandydatura 49-letniego Brazylijczyka jest dość ciekawa, bo po poważnym wypadku, jaki miał miejsce w roku 2006, wycofał się on na jakiś czas ze świata wyścigów. Później okazjonalnie pojawiał się jednak na torze. Atutem da Matty jest doświadczenie z okresu startów w różnych seriach wyścigowych.
Audi w roku 2023 ma nabyć 25 proc. akcji Saubera, by finalnie w sezonie 2026 mieć 75 proc. udziałów w szwajcarskiej ekipie. Równocześnie najbliższy sezon F1 będzie ostatnim, w którym będzie on rywalizować pod nazwą Alfa Romeo. W okresie przejściowym w latach 2024-2025 zespół powróci najprawdopodobniej do nazwy Sauber.
Vasseur pomógł szwajcarskiej ekipie wydobyć się z kryzysu, w jakim znajdowała się ona jeszcze w roku 2017, gdy walczyła o przetrwanie i była bliska upadłości. Kolejne inwestycje przyczyniły się do powstania w Hinwil m.in. nowego symulatora i poprawienia infrastruktury w fabryce. Nie przyniosło to jednak znaczącej poprawy wyników w F1.
Alfa Romeo pod rządami Francuza kilkukrotnie kończyła rywalizację na ósmym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, by przed rokiem zanotować spadek na dziewiątą (przedostatnią) lokatę. W obecnej kampanii zespół z Hinwil znajduje się na szóstej pozycji, ale w ostatnich tygodniach ma spore problemy z punktowaniem i jego przewaga nad siódmym Aston Martinem topnieje w oczach.
Czytaj także:
Mercedes gotów złamać przepisy F1. Czeka na karę dla Red Bulla
Szejkowie oferują miliony F1. Oto, czego chcą w zamian