Od kilku lat w Formule 1 pojawia się pomysł zakazu stosowania koców grzewczych, które mają za zadanie doprowadzić opony do optymalnej temperatury. W roku 2019 pierwotnie odrzucono pomysł całkowitej i natychmiastowej rezygnacji z tego rozwiązania, ale stopniowo zaczęto obniżać temperaturę, jaką można ustawić na kocach. Wszystko po to, by finalnie w sezonie 2024 specjalne urządzenia przeszły do lamusa.
Obecnie opony można zagrzewać do temperatury 70 st. C, podczas gdy jeszcze w zeszłym sezonie było to 100 st. C. Natomiast w przyszłym sezonie maksymalna temperatura spadnie do 50 st. C. Gdy podczas ostatniego GP USA w trakcie jednego z treningów testowano ogumienie na rok 2023, niska temperatura gumy powodowała, że kierowcy mieli spore problemy z jazdą.
- Nie było to przyjemne doświadczenie. Wyjeżdżałem na oponach rozgrzanych do 50 st. C i już w alei serwisowej byłem bliski wjechania w ścianę. Miałem wtedy najtwardszą mieszankę, co mogło mieć znaczenie, ale problem istnieje. Skoro mamy koce grzewcze, to dlaczego nie wykorzystamy ich mocy w pełni? - powiedział Max Verstappen w Sky Sports przed GP Meksyku.
- Albo powinniśmy stosować koce grzewcze w 100 proc. albo w ogóle. Nie rozumiem takiego stania w rozkroku. Przecież nie musimy kupować nowych po to, by ustawiać niższą temperaturę - dodał dwukrotny mistrz świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
Niska temperatura opon sprawia, że nie gwarantują one kierowcom odpowiedniej przyczepności, przez co bardzo łatwo wypaść z toru. Zdaniem Verstappena, jeśli zakaz stosowania koców grzewczych zostanie podtrzymany, od sezonu 2024 w F1 zrobi się niebezpiecznie. - Będziemy mieć wiele, bardzo wiele wypadków. To już wiem na pewno - oświadczył kierowca Red Bull Racing.
- Degradacja opon będzie zupełnie inna, ponieważ opony na pierwszych okrążeniach będą bardzo zimne. Pierwsze minuty na tym ogumieniu będą ciągłym ślizganiem się po torze. Do tego zmieni się ciśnienie w oponach, co też pogłębi degradację. Nie podoba mi się to i wielu kierowców mówi to samo. Może być tak, że trzeba będzie nawet połowy wyścigu, aby opony osiągnęły odpowiednią temperaturę - podsumował Verstappen.
Czytaj także:
Alfa Romeo opuszcza F1. Ważna wiadomość dla Kubicy
Lewis Hamilton podjął decyzję ws. przyszłości. Ważny komunikat dla fanów F1