Tylko jeden trening, a dodatkowy skrócony o kilkanaście minut z powodu czerwonej flagi - tak wyglądały przygotowania do kwalifikacji Formuły 1 do GP Azerbejdżanu. Kierowcy szybko przekonali się, że niewielka ilość czasu spędzonego na torze może przełożyć się na fatalne błędy. W efekcie już na etapie Q1 mieliśmy dwie czerwone flagi.
Jako pierwszy w bandę wpakował się Nyck de Vries, który tym samym zmarnował cały wysiłek z wcześniejszego treningu. Jeszcze większym pechowcem okazał się Pierre Gasly. Mechanicy Alpine do ostatnich minut przed Q1 walczyli z odbudową bolidu po jego wcześniejszym pożarze. Jednak Francuz dość poważnie rozbił bolid wskutek uderzenia o barierę.
- Przepraszam wszystkich chłopaków - ogłosił Gasly przez radio, a mechanicy Alpine wiedzieli już w tym momencie, że czeka ich długa noc spędzona nad kolejną odbudową bolidu. Problemy mechaniczne dopadły z kolei Kevina Magnussena. - Czuję, że wszystko jest w porządku - zapewniał Duńczyk przez radio, ale inżynier kilkukrotnie powtórzył mu, że wycofanie bolidu z rywalizacji jest konieczne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nazywa urlop! Relaks Jędrzejczyk pod palmami
Sprawcą negatywnej niespodzianki był George Russell, który odpadł już na etapie Q2. - Weszliśmy dalej czy nie? - zapytał kierowca Mercedesa, a negatywną odpowiedź skwitował szeregiem przekleństw.
Od początku kwalifikacji ton rywalizacji nadawali Charles Leclerc i Max Verstappen. Kierowca Ferrari był najlepszy w Q1, a reprezentant Red Bull Racing odpowiedział świetnym wynikiem w Q2. Natomiast Q3 rozpoczęło się od... identycznego rezultatu Monakijczyka i Holendra - 1:40.445. Wyżej znalazł się aktualny mistrz świata, bo to on jako pierwszy uzyskał mierzone okrążenie.
Leclerc podczas ostatniego przejazdu w Q3 poprawił czas - 1:40.203. Dało mu to trzecie w karierze pole position w Baku, bo Verstappen nie był w stanie odpowiedzieć na tempo 25-latka. Holender przegrał walkę z głównym rywalem o 0,188 s.
Przypomnijmy, że piątkowe kwalifikacje zadecydowały o kolejności startowej do niedzielnego wyścigu F1. W sobotni poranek zamiast treningu rozegrany zostanie pojedynek sprinterski, czyli tak naprawdę sesja kwalifikacyjna do sprintu. Później dojdzie z kolei do sprintu, czyli krótkiego wyścigu na dystansie ok. 30 minut.
F1 - GP Azerbejdżanu - kwalifikacje - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Q3 | Q2 | Q1 |
---|---|---|---|---|---|
1. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:40.203 | 1:41.037 | 1:41.269 |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +0.188 | 1:40.822 | 1:41.398 |
3. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.292 | 1:41.131 | 1:41.756 |
4. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.813 | 1:41.369 | 1:42.197 |
5. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.974 | 1:41.650 | 1:42.113 |
6. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1.050 | 1:41.370 | 1:41.720 |
7. | Lando Norris | McLaren | +1.078 | 1:41.485 | 1:42.154 |
8. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.378 | 1:41.569 | 1:42.234 |
9. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.408 | 1:41.576 | 1:42.524 |
10. | Oscar Piastri | McLaren | +1.408 | 1:41.636 | 1:42.455 |
11. | George Russell | Mercedes | 1:41.654 | 1:42.073 | |
12. | Esteban Ocon | Alpine | 1:41.798 | 1:42.622 | |
13. | Alexander Albon | Williams | 1:41.818 | 1:42.171 | |
14. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | 1:42.259 | 1:42.582 | |
15. | Logan Sargeant | Williams | 1:42.395 | 1:42.242 | |
16. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | 1:42.642 | ||
17. | Nico Hulkenberg | Haas | 1:42.755 | ||
18. | Kevin Magnussen | Haas | 1:43.417 | ||
19. | Pierre Gasly | Alpine | 1:44.853 | ||
20. | Nyck de Vries | Alpha Tauri | 1:55.282 |
Czytaj także:
- "Czystki etniczne". Armenia oskarża Azerbejdżan przed wyścigiem F1
- Kierowca Ferrari w Mercedesie? Leclerc odniósł się do plotek