Sobotni trening Formuły 1 przed GP Hiszpanii został storpedowany przez ulewę. Gdy rozpoczynały się kwalifikacje, asfalt toru w Barcelonie był delikatnie wilgotny, a do tego istniało ryzyko kolejnych opadów deszczu. Dlatego kierowcy momentalnie wyruszyli z alei serwisowej, by uniknąć zepsucia sobie okrążeń kwalifikacyjnych. - Kropi, ale bardzo delikatnie - raportował George Russell na wyjeździe z pit-lane.
Bardzo szybko przekonaliśmy się, że warunki torowe nie są łatwe. Z poboczem zapoznali się Yuki Tsunoda, Valtteri Bottas, Fernando Alonso i Alexander Albon. W efekcie na torze znalazło się tyle żwiru, że sędziowie przerwali Q1 czerwoną flagą.
W momencie przerwania kwalifikacji tylko ośmiu kierowców zanotowało mierzony czas okrążenia. Dlatego było jasne, że jeśli pojawią się opady deszczu, to będą oni mieli pewny awans do Q2. W trudnej sytuacji znalazł się m.in. duet Ferrari, bo Charles Leclerc i Carlos Sainz nie zdołali osiągnąć czasu przed wywieszeniem czerwonej flagi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą
- Coś jest nie tak z tylnymi oponami - zgłaszał Leclerc po wznowieniu sesji. Kierowca Ferrari nie był w stanie osiągnąć dobrego czasu i ostatecznie zajął przedostatnie miejsce, sprawiając tym samym negatywną niespodziankę. - Nawet nie wiem, co powiedzieć. Bolid nie nadawał się do jazdy - mówił później Monakijczyk dziennikarzom.
W tarapaty wpakował się też Pierre Gasly, który najpierw przyblokował Carlosa Sainza i zepsuł jego okrążenie, a następnie Maxa Verstappena. Incydenty z udziałem Francuza mają zostać ocenione po kwalifikacjach, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że reprezentant Alpine otrzyma karę przesunięcia na polach startowych.
Rzutem na taśmę do Q2 awansował Sergio Perez. Meksykanin nie ustrzegł się też błędu w drugiej części sesji kwalifikacyjnej, kiedy to wypadł na pobocze. Na zniszczonych oponach kierowca Red Bulla był w stanie osiągnąć zaledwie jedenasty czas i nie wywalczył awansu do Q3. - Niewiarygodne - stwierdził 33-latek, który sam eliminuje się z walki o tytuł mistrzowski.
W Q2 doszło też do kolizji George'a Russella i Lewisa Hamiltona, w następstwie której w bolidzie 38-latka doszło do uszkodzenia przedniego skrzydła. - To było bardzo niebezpieczne - orzekł Hamilton, a Russell odpadł z dalszej walki. Młodszy z Brytyjczyków osiągnął dwunasty czas.
W tej sytuacji było jasne, że trudno będzie odebrać pole position Verstappenowi. Kierowca Red Bulla już pierwszym okrążeniem w Q3 wysłał sygnał rywalom - 1:12.272. W tym momencie Holender miał aż 0,924 s przewagi nad Hamiltonem. Ostatecznie nikt nie był w stanie pobić wyniku aktualnego mistrza świata i ten zgarnął kolejną wygraną w "czasówce" w sezonie 2023.
F1 - GP Hiszpanii - kwalifikacje - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Q3 | Q2 | Q1 |
---|---|---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:12.272 | 1:12.760 | 1:13.615 |
2. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.462 | 1:12.790 | 1:13.411 |
3. | Lando Norris | McLaren | +0.520 | 1:12.776 | 1:13.295 |
4. | Pierre Gasly | Alpine | +0.544 | 1:13.186 | 1:13.471 |
5. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.546 | 1:12.999 | 1:12.937 |
6. | Lance Stroll | Aston Martin | +0.722 | 1:13.082 | 1:13.766 |
7. | Esteban Ocon | Alpine | +0.811 | 1:13.001 | 1:13.433 |
8. | Nico Hulkenberg | Haas | +0.957 | 1:13.283 | 1:13.420 |
9. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1.235 | 1:13.098 | 1:13.747 |
10. | Oscar Piastri | McLaren | +1.410 | 1:13.059 | 1:13.691 |
11. | Sergio Perez | Red Bull Racing | 1:13.334 | 1:13.874 | |
12. | George Russell | Mercedes | 1:13.447 | 1:13.326 | |
13. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | 1:13.521 | 1:13.677 | |
14. | Nyck de Vries | Alpha Tauri | 1:14.083 | 1:13.581 | |
15. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | 1:14.477 | 1:13.862 | |
16. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | 1:13.977 | ||
17. | Kevin Magnussen | Haas | 1:14.042 | ||
18. | Alexander Albon | Williams | 1:14.063 | ||
19. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:14.079 | ||
20. | Logan Sargeant | Williams | 1:14.699 |
Czytaj także:
- Sponsor Verstappena uwikłany w pranie brudnych pieniędzy
- Nazwał sędziów "laikami". Poważne oskarżenia w F1